Jedną z takich umów podpisała gmina Stara Kiszewa z firmą Radarsystem z Gdańska. Ta sama firma użycza swojego sprzętu gminie Pelplin, a do niedawna również gminie Gniew. Sprawa budzi wątpliwości, bo prywatne firmy otrzymują około 50 złotych od każdego wyegzekwowanego przez Straż Gminną mandatu. Takim faktem zbulwersowani są przedstawiciele Stowarzyszenia Bezprawiu i Korupcji STOP ze Starogardu Gdańskiego.
- Fotoradary, zamiast służyć poprawie bezpieczeństwa, stały się niezłą maszynką do zarabiania pieniędzy - stwierdza Tadeusz Pepliński, prezes Stowarzyszenia Bezprawiu i Korupcji STOP w Starogardzie Gd. - Zawarte umowy, zgodnie z którymi zysk prywatnej spółki zależy od pracy straży gminnej, trącą korupcją. Do naszego stowarzyszenia docierają sygnały z różnych rejonów kraju, dotyczące nieprawidłowości w zakresie działania straży gminnych, w tym w szczególności przy wykorzystaniu "prywatnych" fotoradarów.
Zdaniem funkcjonariuszy Straży Gminnej w całej sprawie chodzi o poprawę bezpieczeństwa.
- Działania policji oraz nasze służą poprawie bezpieczeństwa - mówi Józef Kaszubowski, szef Straży Gminnej w Starej Kiszewie. - Są już efekty funkcjonowania fotoradaru, bo od mniej więcej trzech lat w rejonie pracy tego urządzenia, nie doszło do wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Działalność fotoradarów, które są używane na podstawie umów cywilno-prawnych, sprawdza Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Poleciło ono, aby wojewodowie wspólnie z komendantami wojewódzkimi policji przyjrzeli się wspomnianym umowom pod względem tego, czy wysokość wynagrodzenia dla firm jest uzależniona od liczby nałożonych mandatów.
- Otrzymaliśmy pismo z ministerstwa dotyczące Starej Kiszewy, a konkretnie kontroli nad postępowaniem mandatowym - mówi Roman Nowak, rzecznik prasowy wojewody pomorskiego. - Prawdopodobnie wystąpimy w tej sprawie do Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku o przeprowadzenie kontroli. Na razie jednak ustalamy szczegóły.
Okazuje się też, że firmy współpracujące z samorządami mogą mieć dostęp do naszych danych osobowych, bo to regulują przepisy.
- Należy wskazać, że w umowie powierzenia przetwarzania danych osobowych podmiot zlecający ich przetwarzanie (straż miejska, gminna) musi szczegółowo określić, do jakich czynności, w jakim zakresie i celu je zleca - informuje Małgorzata Kałużyńska-Jasak z zespołu prasowego Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. - Zgodnie z przepisami, podmiot, któremu zlecono przetwarzanie danych, ma prawo wykorzystywać je jedynie w zakresie i celu przewidzianych w umowie. Krótko mówiąc, firma może przygotować zdjęcia, ich obróbkę itp. wraz danymi osobowymi. Może to zrobić tylko i wyłącznie na podstawie zawartej umowy, która musi to szczegółowo regulować.
Stowarzyszenie BiK STOP złożyło zawiadomienie do CBA o uzasadnionym podejrzeniu korupcji. Rzecznik prasowy, Jacek Dobrzyński, poinformował nas, że jest ono obecnie analizowane przez agentów CBA.
Więcej informacji w piatkowym Gryfie Kościerskim 18 czerwca
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?