- Celem spotkania jest rozmowa na temat obniżenia kosztów funkcjonowania naszych firm - powiedział rozpoczynając spotkanie Zdzisław Radelski. - Chcemy pomówić na temat obniżenia podatków do poziomu roku 2011.
Przedsiębiorcy zadawali konkretne pytania, jednak nie na wszystkie otrzymywali odpowiedź.
Przedsiębiorcy z Kościerzyny już liczą straty
- Jeżeli chodzi o obniżkę podatków w tym roku, to przyznam, że możliwości w tym zakresie są raczej ograniczone - mówił Piotr Słomiński. - Mamy wiele zaplanowanych inwestycji, m.in. drogowych , które mają służyć mieszkańcom, a także przedsiębiorcom. - Jeśli chodzi o podatki na rok 2013, to myślę, że będzie to wzrost o poziom inflacji.
Przedsiębiorcy chcieli dowiedzieć się, ile firm w ostatnich latach zarejestrowało się w Kościerzynie, a ile dokonało wyrejestrowania i jakich branż to dotyczyło. Jak podkreślił Benon Mahlik, w roku 2011 w mieście zarejestrowano 229 podmiotów, a wyrejestrowało się aż 410. Benon Mahlik nie umiał jednak powiedzieć, jakich konkretnych branż wspomniane wyżej liczby dotyczyły. Jednocześnie podkreślił, że taka tendencja jest w całym kraju. Przedstawicielka lokalnego biznesu Danuta Seyda podkreśliła, że w Kościerzynie nie ma klimatu dla wspierania przedsiębiorczości.
- My działamy na rzecz naszej małej ojczyzny i jeżeli miasto będzie nas łupić podatkami, to ta zła sytuacja z pewnością się nie zmieni - stwierdziła Danuta Seyda. - Nie wymagajcie od nas tego, że mamy was zrozumieć, skoro samorząd robi to, co chce.
Z kolei Władysław Sulewski, szef PSS Społem w Kościerzynie podkreślił, że największym problemem jest proces decyzyjny.
- On jest po prostu zły - stwierdził prezes. - Proces decyzyjny w mieście polega na tym, że miasto podejmuje decyzję, potem ją ogłasza, a następnie jej broni. Nie ma żadnych konsultacji. To jest błędne i jest zaprzeczeniem demokracji, bo przedstawiciele władzy przyjmują taki mechanizm, że "my" wiemy najlepiej. Trzeba się wsłuchać w głos ludzi.
Ewa Chmielecka, odpowiedziała, że właśnie jest opracowywana strategia wspierania przedsiębiorczości w mieście i głos przedsiębiorców w jej tworzeniu jest szczególnie ważny. Również Piotr Słomiński zaznaczył, że te wszystkie głosy przedsiębiorców będą brane pod uwagę przez władze miasta. Przedsiębiorcy po raz kolejny zabrali głos w sprawie Inkubatora Przedsiębiorczości, który w przekonaniu niektórych jest niepotrzebny.
- Gdyby to zależało od przedsiębiorców, to przypuszczam, że na 99 proc. ten inkubator by nie powstał - powiedziała Klaudia Kulaszewska. - To instytucja, która będzie dawała tylko miejsce pracy tym osobom, które będą w niej zatrudnione.
Przedsiębiorcy dowiedzieli się również, że uruchomienie inkubatora ma wstępnie kosztować ok. 6-7 mln zł.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?