Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kościerzyna. Kontrowersje wokół szpitala

(EDA)
Kto jest winny, że sytuacja szpitala w Kościerzynie jest tak zła - były dyrektor, a może Urząd Marszałkowski? Na jaw wciąż wychodzą nowe, niepokojące fakty. Już wkrótce okaże się, czy sprawą zajmie się prokurator

Szok i niedowierzanie. Zmiany personalne na stanowisku dyrektora kościerskiego szpitala sprawiły, że na jaw wyszło wiele nowych faktów. Najbardziej bulwersujące dotyczą tego, że w Kościerzynie nie wykorzystano kontraktu na leczenie pacjentów przez Narodowy Fundusz Zdrowia na niebagatelną kwotę 742 tys. złotych. To największe zaskoczenie dla pacjentów. Co więcej, kontrakt nie został wykorzystany na oddziałach: kardiologicznym, orto- pedycznym i na dziecięcym. To zaskoczyło nawet NFZ.
- Przyznam, że takie sytuacje raczej się nie zdarzają, że szpitale nie wykorzystują kontraktów - mówi Mariusz Szymański, rzecznik Pomorskiego NFZ. - Zazwyczaj jest wręcz odwrotnie, świadczeniodawcy narzekają na zbyt małe limity.
Jak podkreśla rzecznik NFZ, pieniądze z pewnością się nie zmarnują i zostaną przeznaczone na inne świadczenia medyczne.
Niestety, to niejedyne niejasności, jakie się pojawiają w sprawie Andrzeja Steczyńskiego, byłego dyrektora Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie.
Jak podkreśla Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego, dyrektor mógł mieć również związek z podpisaniem umów cesji wierzytelności szpitala dla firm windykacyjnych bez wiedzy zarządu województwa. Nowy szef kościerskiego szpitala, Zbigniew Krzywosiński ma sprawdzić sytuację i w tej sprawie przedstawić raport. Prawdopodobnie znany będzie on za dwa tygodnie. Wówczas też okaże się, czy Andrzej Steczyński rzeczywiście działał na szkodę szpitala i czy w tej sprawie trafi wniosek do prokuratury.

Przy 100 mln złotych dochodu zadłużenie szpitala wynosi 90 mln zł. Jak doszło do tego, że sytuacja jest tak zła?

- Nie było m.in. prawidłowej obsługi zadłużenia szpitala - podkreśla Hanna Zych-Cisoń, wicemarszałek województwa. - Były dyrektor Andrzej Steczyński nie korzystał z naszej pomocy. Poza tym poprzednia dyrektor Bartoszewska była w szpitalu krótko, a zdążyła odkryć zadziwiające nieprawidłowości. Chociażby sprawę krótkotrwałych pożyczek branych przez szpital. Wszyscy wiemy jak niebezpieczne, z powodu wysokiego oprocentowania, są tzw. chwilówki. Dyrektor szpitala nie powinien tego robić, bez powiadomienia Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto