Pandemia koronawirusa wymusza zmianę naszych dotychczasowych, wręcz tradycyjnych działań. Niemniej na ostatniej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki poinformował, iż od najbliższej soboty placówki handlowe będą mogły działać w najwyższym reżimie sanitarnym. Ma to uratować miejsca pracy w tym trudnym czasie.
Okres przedświąteczny to jednak również wydarzenia, które dawały dodatkowe możliwości lokalnym twórcom ludowym oraz przedsiębiorcom. Chcąc ich wesprzeć, ale jednocześnie nie narażać mieszkańców na niebezpieczeństwo, władze gminy Kartuzy zdecydowały zorganizować w tym roku Jarmark Bożonarodzeniowy, ale w ograniczonym zakresie. W dniach 11-20 grudnia na Rynku rozstawione będą stragany i stoiska lokalnych wyrobników, nie będzie jednak żadnych wydarzeń oraz animacji, które mogłyby spowodować nagromadzenie się grupy osób.
- Mieszkańców gminy Kartuzy oraz osoby odwiedzające nasze miasto w okresie przedświątecznym proszę – w miarę możliwości finansowych – o dokonanie zakupów na Jarmarku Bożonarodzeniowym, tak abyśmy wspólnie pomogli przetrwać naszym twórcom ludowym oraz przedsiębiorcom trudny okres walki z epidemią - mówi Mieczysław Grzegorz Gołuński, burmistrz Kartuz.
Tradycyjny jarmark nie jest jedyną „ofiarą” tegorocznych warunków. W okresie świąteczno-noworocznym jedynie ulica Dworcowa w Kartuzach zostanie oświetlona za pomocą ozdób bożonarodzeniowych. Nie odbędzie się także organizowana co roku zabawa sylwestrowa.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?