MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nauczycielka z pow. kościerskiego napisała książkę o tym, jak dostrzegać to, co ważne. Każdy powinien ją przeczytać

(EDA)
Wielu zadaje sobie pytanie, jak żyć, aby być szczęśliwym. Ariadna Piepiórka stara się udzielić odpowiedzi w książce pt. „O księżycu z komina domu na wzgórzu”. Pozycja idealna dla dzieci i dorosłych.

Od dziecka tworzyła różne historie, zawsze dla najmłodszych. Na studiach za pisanie wzięła się już na poważnie. Ariadna Piepiórka napisała książkę, choć jeszcze wówczas nie myślała o tym, żeby ją opublikować. Pierwszymi recenzentami byli najbliżsi.

- Właściwie nie wiedziałam, czy warto ją wydawać - wspomina autorka. - Jednak, kiedy książkę przeczytali członkowie mojej rodziny, to przekonali mnie, że tę historię powinni poznać czytelnicy.

Pani Ariadna wysłała swoją pracę do różnych wydawców, odezwało się wydawnictwo Skrzat. I tak historia „O księżycu z komina domu na wzgórzu” trafiła w ręce czytelników.

Choć wydawać by się mogło, że głównym adresatem książki jest młodzież, to warto aby i dorośli sięgnęli po tę pozycję. Z pewnością nie będą zawiedzeni.

- To książka głównie o przyjaźni, ale też o tym, jak patrzeć na świat, aby być szczęśliwym - mówi Ariadna Piepiórka. - Choć jest ona skierowana głównie do dzieci i młodzieży, to dorośli także śmiało mogą ją przeczytać. Myślę, że warto, aby i oni poznali nieco inny sposób patrzenia na świat.

Choć pisanie sprawia Pani Ariadnie ogromną przyjemność, to zdarzają się też momenty trudniejsze.

- Na pewnym etapie pisania zawsze przychodzi moment zwątpienia czy blokady, kiedy nie można ruszyć z historią z miejsca - mówi autorka. - Wówczas lubię pójść na spacer i dogłębnie przemyśleć całą historię. To zwykle pomaga.

Dla każdego pisarza opinia czytelników jest bezcenna. Historia „O księżycu z komina domu na wzgórzu” została świetnie przyjęta przez dzieci i młodzież, a także dorosłych. Szczególnie dumni są uczniowie Pani Ariadny. Warto dodać, że na co dzień jest ona nauczycielką języka polskiego w szkole w Nowej Karczmie.

- Inspiruje mnie otoczenie, lubię przyglądać się światu i ludziom - mówi pisarka. - Bohaterowie tej opowieści, choć tak naprawdę zostali stworzeni w mojej głowie, to niektórzy z nich mają także coś ze mnie. Ich przemyślenia są moimi przemyśleniami. Myślę, że warto poznać tę historię.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek. Zdobywca Oscara miał 71 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto