MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rolnicy protestowali w Nowej Karczmie. Nie zgadzają się na "piątkę dla zwierząt" [ZDJĘCIA]

Edyta Łosińska-Okoniewska
Edyta Łosińska-Okoniewska
Edyta Łosińska-Okoniewska
Kilkadziesiąt ciągników wyjechało na ulice gminy Nowa Karczma. W ten sposób rolnicy wyrazili sprzeciw wprowadzeniu "piątki dla zwierząt". Ich zdaniem, nowe prawo oznacza koniec polskiego rolnictwa

Kilkudziesięciu rolników z powiatu kościerskiego traktorami i samochodami wyjechało na ulice gm. Nowa Karczma, by zaprotestować przeciwko nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.

Producenci rolni pokazali siłę i jedność. W ciągu zaledwie jednej doby udało im się stworzyć grupę protestacyjną, która jak podkreślają, nie będzie bezczynnie przyglądać się doprowadzaniu do ruiny polskiego rolnictwa.

Tuż po godzinie 10:00 kilkadziesiąt traktorów udało się z Nowej Karczmy do Lubania, wprowadzając pewnego rodzaju utrudnienia w ruchu. Protestujący zwracali jednak uwagę na bezpieczeństwo innych użytkowników dróg.

- Pod tytułem "piątki dla zwierząt" kryje się koniec polskiego rolnictwa - mówi Ryszard Kleinszmidt, wiceprezes zarządu Pomorskiej Izby Rolniczej. - To koniec dla producentów drobiu, pasz, bydła mięsnego. Już nawet samo hasło spowodowało spadek cen. Tymczasem wielu rolników ma kredyty i już niebawem mogą być w ogromnych kłopotach.

Zdaniem rolników nowe regulacje prawne w żaden sposób nie poprawią sytuacji psów i kotów, a jedynie zrujnują polską gospodarkę. Zakaz uboju religijnego bydła, zakaz uboju religijnego drobiu, zakaz hodowli futerkowej to tylko niektóre ze zmian, jakie czekają hodowców. Protestujący są także przeciwni zwolnieniu dotychczasowego ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który pożegnał się z funkcją ministra po sprzeciwieniu się tej ustawie.

Zmianom w prawie sprzeciwia się Pomorska Izba Rolnicza.

- Ubolewamy, że wprowadzenie tak daleko idących zmian odbyło się bez szerokiej dyskusji społecznej i uznajemy za niedopuszczalne wprowadzenie przepisów z dnia na dzień, szczególnie takich, których skutki mogą okazać się katastrofalne dla polskiego rolnictwa, zwłaszcza indywidualnych gospodarstw rolnych. Jesteśmy przekonani, że zakazana działalność znajdzie swoje miejsce i odbiorców w innych krajach - dodaje Ryszard Kleinszmidt.

Protestujących w Nowej Karczmie rolników wspiera również wójt gminy Andrzej Polak oraz radni gminy, którzy także wystosowali apel w obronie polskiego rolnictwa.

- Wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Procedowany akt prawny godzi w sektor polskiego rolnictwa, gdyż zaproponowane w ustawie rozwiązania doprowadzą do ogromnych strat rolników i branży rolno-spożywczej. Wprowadzenie zakazu uboju rytualnego dotknie nie tylko hodowców zwierząt rzeźnych, ale wiele innych podmiotów sektora rolno-przemysłowego, producentów pasz, dostawców, a w dalszej kolejności także przemysł przetwórczy i transportowy. Zakaz uboju rytualnego nie obowiązuje w przeważającej większości krajów Unii Europejskiej, stąd wprowadzenie go w Polsce ucina możliwości eksportu mięsa z Polski na zewnętrzne rynki zbytu. Jednocześnie i jednoznacznie opowiadamy się za kontrolą dobrostanu zwierząt realizowaną przez upoważnione organy państwowe - apel Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska Rady Gminy Nowa Karczma odczytał wójt Andrzej Pollak.

Z szacunków wynika, że około 3 mld konsumentów na świecie wymaga od dostawców mięsa pozyskanego w ramach uboju religijnego. Według ostrożnych danych, w Polsce około 25 proc. drobiu ubijane jest w systemie halal lub koszer, co stanowi 40 proc. eksportu polskiego mięsa drobiowego o równowartości ok. 5-7 mld zł rocznie. Wartość natomiast wołowiny pochodzącej z uboju religijnego to z kolei 1,5 do 2 mld zł rocznie. Hodowcy obawiają się, że po wprowadzeniu ustawy polska branża drobiarska i bydła mięsnego, będące głównym eksporterem w UE z dnia na dzień mogą upaść.

- Uznajemy procedowaną ustawę za sprzeczną z interesem polskiego rolnictwa, ekonomicznie szkodliwą i społecznie nieodpowiedzialną oraz wskazujemy, że jej zapisy będą źródłem kolejnego kryzysu w rolnictwie, co powinni mieć na uwadze wszyscy ci, którzy posiadają wpływ na ten sektor gospodarki - dodaje Wiesław Burzyński, prezes zarządu PIR.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto