Armia Wolontariuszek znów pomogła podopiecznym Hospicjum, a także zebrała żywność dla czterech rodzin [ZDJĘCIA]

Pracownicy Hospicjum w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie nie kryli radości. Tuż przed Dniem Dziecka uczennice zrobiły prezent podopiecznym. Armia Wolontariuszek przekazała 10 nowych kołder i tyle samo nowych poduszek.

- Jesteśmy w kontakcie z pracownikami hospicjum, dlatego wiemy, jakie są potrzeby w tym miejscu - mówi Kinga Jaszewska. - Dowiedziałyśmy się, że potrzebne są nowe poduszki i kołdry, dlatego Armia Wolontariuszek zorganizowała akcję. Uczennice na przerwach sprzedawały babeczki. Dochód ze sprzedaży pozwolił na zakup 10 antyalergicznych poduszek.

Pani Kinga zwróciła się z prośbą o pomoc do Joanny Boreckiej-Sobczak i Michała Sobczaka, właścicieli Poradni Flebologicznej w Gdańsku. Kolejny raz Armia Wolontariuszek mogła liczyć na ich natychmiastową reakcję i wsparcie. Ufundowali 10 nowych kołder, wcześniej zaś zakupili pampersy dla podopiecznych hospicjum.

- Dziękuję za tę niezwykłą pomoc - mówi Kinga Jaszewska. - Właściciele Poradni Flebologicznej w Gdańsku to bardzo pomocni, otwarci i niesamowici ludzie.

Warto dodać, że Kinga Jaszewska została laureatką honorowego wyróżnienia „Przyjaciel Hospicjum 2018”.

- To kolejny nieoceniony gest dla naszego Hospicjum - mówi Arkadiusz Błaszczyk, lekarz kierujący Hospicjum Stacjonarnym. - Po raz kolejny Pani Kinga Jaszewska, Przyjaciółka Hospicjum 2018 i armia wiernych wolontariuszek podarowały Hospicjum coś cennego. Tym razem są to kołdry, poduszki oraz niespodzianki w nich ukryte - komplety pościeli. Nasi chorzy otrzymali fabrycznie nowe podarunki. Wolontariusze upiekli babeczki, a środki pozyskane z ich sprzedaży przeznaczyli na pomoc Hospicjum. Jest ktoś jeszcze, ukrywający się w cieniu, ale gorące serca zabłyszczały tak, że musimy o nim wspomnieć. Gorące podziękowania w imieniu naszych chorych ślemy Pani Joannie Boreckiej-Sobczak i Panu Michałowi Sobczakowi, właścicielom Poradni Flebologicznej w Gdańsku. Jesteśmy wzruszeni do głębi naszych dusz. Dziękujemy! - dodaje Arkadiusz Błaszczyk.

To niejedyna w ostatnim czasie akcja wolontariuszek, choć trzeba dodać, że z pewnością ostatnia przed wakacjami. Przez tydzień uczennice zbierały żywność oraz środki czystości dla potrzebujących rodzin.

- W tę akcję bardzo zaangażowały się osoby z zewnątrz - mówi Kinga Jaszewska. - Nie sposób wszystkich wymieć, ale w szczególności chciałabym podziękować Krystianowi Każyszce, Annie Kuśpie-Kalinowskiej, Romie Kroll, Wspólnocie Domownicy Boga i Katarzynie Burandt. W transporcie naszych darów pomaga zaś Pan Paweł Cyrson. Dziękuję moim znajomym, którzy również chętnie włączyli się w tę akcję. Zbieraliśmy żywność i środki czystości dla jednej rodziny, ale udało się zebrać tak wiele rzeczy, że wystarczyło dla czterech.

Armia Wolontariuszek zebrała m.in. makarony, konserwy, płatki śniadaniowe, słodycze, cukier i różne środki czystości niezbędne w domu.

- Rodziny, którym przekazaliśmy zebrane rzeczy, były bardzo poruszone i wdzięczne - mówi Kinga Jaszewska. - Okazuje się, że jest wiele osób, które chcą pomagać innym, ale czasem nie wiedzą, jak to zrobić. Zapraszamy do współpracy, ponieważ po wakacjach ruszamy z kolejnymi akcjami. Mamy wiele pomysłów. Wiemy, że w kościerskim Hospicjum potrzebne są koce, dlatego to będzie nasz pierwszy cel. Jeśli ktoś chciałby włączyć się w naszą akcję, bardzo zachęcamy.