- Termin zakończenia budowy boiska minął 30 listopada 2010 roku i wykonawca nie zdążył wykonać prac - mówi Zbigniew Stencel, wicestarosta powiatu kościerskiego. - Ekipa zeszła z placu budowy bo nadeszła zima. Co nie jest usprawiedliwieniem, bo wykonawca wiedział, jaką umowę podpisuje i jakie w Polsce panują warunki atmosferyczne.
Takie zachowanie firmy nie obyło się bez konsekwencji. Za opóźnienie, zgodnie z umową przyszło jej zapłacić 350 tys. zł kary. W dodatku, kiedy obiekt był gotowy, wyszły na jaw usterki.
- Chcieliśmy pójść na kompromis z wykonawcą i zaproponowaliśmy, by w ramach kary wykonał inne prace na rzecz szkoły - dodaje wicestarosta. - Ten jednak odmówił i zrekompensował tylko część tej należności o wartości 60-70 tys. zł. Tymczasem usterki, które mógłby usunąć w ciągu tygodnia, naprawiał dwa miesiące.
Okazuje się, że w tej sytuacji sprawa może zakończyć się nawet w sądzie.
- Spodziewamy się, że firma wystawi nam fakturę na kwotę ok. 540 tys. zł, my jednak zapłacimy tylko różnicę między tą kwotą, a karą za opóźnienie. Spodziewamy się, że wykonawca wystąpi na drogę sądową. Nam jednak skończyła się już cierpliwość.
Warto dodać, że we wtorek po raz kolejny na boisku spotka się komisja, która ma dokonać odbioru obiektu. Tym razem władze starostwa mają nadzieję, że stanie się to możliwe i młodzież będzie mogła z korzystać z placu.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?