Mężczyzna napadł na samotnie idącą 17-letnią dziewczynę. Zaciągnął ją na pobocze. Przewrócił na ziemię. Zaczął dotykać i całować. Na szczęście został spłoszony, prawdopodobnie przez przejeżdżającego motorowerzystę. Przerażona dziewczyna wyrwała się i uciekła. Napastnik nie bał się zaatakować w środku dnia. Swoją ofiarę napadł na ulicy Kościuszki około godziny 13 w piątek 15 grudnia. Dziewczyna nie zawiadomiła jednak od razu policji. Zrobiła to dopiero po dwóch dniach, gdy spotkała napastnika na ulicy. 30-letni Krzysztof S. został zatrzymany. Przyznał się do napadu. Sąd zastosował wobec niego 3-miesięczny tymczasowy areszt. Mężczyzna przed sądem odpowie za napad i doprowadzenie do "innej czynności seksualnej". Nie jest to jego pierwszy konflikt z prawem. Był już wcześniej karany za wywołanie fałszywego alarmu bombowego w bytowskim szpitalu.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?