Czytelnicy i samorządowcy uważają, że gm. Liniewo wpuściła nas w maliny

Jak się okazuje, wielkie emocje nie kończą się tylko na tym etapie. Mnóstwo telefonów rozdzwoniło się zwłaszcza po naszej publikacji, dotyczącej gminy Liniewo. Otóż z informacji, jakie otrzymaliśmy z Urzędu Gminy Liniewo, kwota pozyskanych środków unijnych wyniosła 16 mln złotych, co dało na mieszkańca kwotę 2884 złotych. Nas samych kwota ta wprawiła w osłupienie, jednak liczby mówiły same za siebie, więc nie pozostało nam nic innego, jak tylko postawić najwyższą ocenę, czyli szóstkę.
Zaraz po publikacji w redakcji rozdzwoniły się telefony. Zarówno mieszkańcy, jak i samorządowcy zakomunikowali nam, że zostaliśmy wprowadzeni w błąd, a gmina Liniewo nigdy nie pozyskała tak dużych środków z Unii Europejskiej.
- Pozyskane fundusze unijne są jawne i wszyscy mogą sprawdzić, kto ile zdobył - mówi mieszkaniec gminy Liniewo. - Dziwne, że jakoś te pieniądze w żaden sposób nie przekładają się na inwestycje. Wydaje mi się, że gmina przypisała sobie również pieniądze zdobyte przez przedsiębiorstwa, rolników i organizacje społeczne. Każdy wójt mógł postąpić w ten sam sposób. Wydaje się jednak, że inni uczciwie podeszli do tematu. To przecież nie jest żadna sztuka doliczyć sobie zasługi innych.
W tej sytuacji zwróciliśmy się do Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku z prośbą o wyjaśnienie wątpliwości naszych, a także Czytelników.
- Gmina Liniewo została wybrana jako beneficjent tylko w jednym projekcie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego WP 2007-2013, mianowicie: "Rozbudowa i modernizacja oczyszczalni ścieków w Orlu wraz z budową kanalizacji sanitarnej w Głodowie" (Działanie 8.2) - informuje Małgorzata Pisarewicz, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. - Przyznane dofinansowanie to 3,2 mln zł. Ponadto gmina Liniewo realizowała 2 projekty w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Jeden w działaniu 9.3 dotyczący kształcenia ustawicznego projekt pn. "Pamiętaj, że warto - kształcenie ustawiczne to lepsza przyszłość mieszkańców gminy Liniewo", który otrzymał dofinansowanie w wysokości 74 tys. zł. Drugi projekt realizuje Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Liniewie w ramach poddziałania 7.1.1. pn. "Aktywizacja społeczno-zawodowa osób zagrożonych wykluczeniem społecznym w gminie Liniewo" - dofinansowanie 245 tys. zł. Poza tym gmina mogła aplikować o środki z innych źródeł - np. krajowych, ale nie posiadamy takowych informacji.
Z informacji wynika, że gmina Liniewo pozyskała z UE 3,5 mln złotych. To zdecydowanie odbiega od opublikowanej przez nas kwoty 16 mln zł. Poprosiliśmy o wyjaśnienia na temat rozbieżności Mirosława Warczaka, wójta gminy Liniewo. W jego imieniu napisała do nas Elżbieta Licznerska z Urzędu Gminy Liniewo.
- W związku z zapytaniem udzielam sprostowania i informacji w zakresie pozyskania środków unijnych, zewnętrznych przez gminę Liniewo - napisała Elżbieta Licznerska. - Różnica w podawanych kwotach wynika z różnorodności funduszu, które są wliczane w kwotę i różnorodności podmiotów pozyskujących środki unijne z terenu gminy Liniewo. Ale dobrą weryfikacją jest ogólnopolski ranking "Europejska Gmina - Europejskie miasto" zamieszczony przez "Gazetę Prawną". Z rankingu wynika, iż gmina Liniewo jest na pierwszym miejscu w pozyskiwaniu środków unijnych w powiecie kościerskim i na 18 miejscu w województwie pomorskim. Ogółem pozyskaliśmy jako gmina Liniewo (wszystkie podmioty z gminy) ponad 13 mln złotych. Różnica w podawanych kwotach może wynikać z wysokości otrzymanych dotacji, a wysokości wartości realizowanych projektów, czyli tzw. kosztów całkowitych realizowanych projektów. Gmina Liniewo pozyskała środki z wielu programów.
Póki co jednak, kwota środków unijnych pozyskanych tylko i wyłącznie przez gminę, nadal pozostaje dla nas tajemnicą. Urząd Marszałkowski twierdzi, że to jedyne środki unijne pozyskane przez ten samorząd, inną kwotę podaje gmina Liniewo, a jeszcze inna widnieje w rankingu "Gazety Prawnej".
Sam ranking również jest zagadką, ponieważ opublikowane w nim dane są rozbieżne, od tych, które podawali nam wszyscy wójtowie powiatu kościerskiego. Z tego wynikałoby, że w niektórych przypadkach wójtowie znacząco zaniżyli pozyskane przez siebie środki z UE, a inni dodali.