Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Darek i Kacper Gruchałowie z gm. Nowa Karczma pilnie potrzebują pomocy, inaczej stracą wzrok. Bracia chorują na ślepotę Lebera

Edyta Łosińska-Okoniewska
Edyta Łosińska-Okoniewska
Darek i Kacper Gruchałowie mogą odzyskać wzrok, ale kwota potrzebna na leczenie zwala z nóg. Każda nawet najmniejsza wpłata jest szansą dla braci.
Darek i Kacper Gruchałowie mogą odzyskać wzrok, ale kwota potrzebna na leczenie zwala z nóg. Każda nawet najmniejsza wpłata jest szansą dla braci. Arch. Prywatne
Darek i Kacper Gruchałowie z gm. Nowa Karczma cierpiący na ślepotę Lebera są w dramatycznej sytuacji. Jeśli w najbliższym czasie nie wydarzy się cud i nie uda się zebrać przynajmniej 1,5 mln na jedną dawkę leku, Kacper straci wzrok na zawsze. Sytuacja Darka również jest trudna. Leczenie kosztuje ogromną kwotę, a pieniędzy brakuje. Pomóżmy braciom w tej trudnej sytuacji.

Potrzebne pieniądze na leczenie Darka i Kacpr

Darek i Kacper Gruchałowie z Nowej Karczmy chorują na ślepotę Lebera. Niestety, terapia genowa kosztuje kilka milionów złotych. Tymczasem wciąż brakuje pieniędzy, które pozwoliłyby podjąć skuteczne leczenie. Ostatnie wiadomości dotyczące stanu zdrowia chłopaków łamią serce.

- Darek i Kacper są po kontrolnych badaniach. Co możemy powiedzieć? Jest źle, a nawet bardzo źle... Jeśli w najbliższym czasie nie wydarzy się cud i nie zbierzemy 1,5 mln na jedną dawkę leku, Kacper straci wzrok na zawsze - informują organizatorzy zbiórki na rzecz braci. - U Darka nastąpiła poprawa po pierwszej dawce, ale potrzebny zastrzyk w drugie oko, żeby odciążyć pierwsze. Kacper przeżywa obecnie trudne chwile. Czy zdążymy? Czy znajdą się ludzie, którzy pomogą? Co będzie, jeśli kiedyś zabraknie mamy?

Warto nadmienić, że pomóc braciom można także za pośrednictwem siepomaga.pl
Tu możesz wpłacać pieniądze na leczenie Darka i Kacpra

Przez cały czas odbywają się również licytacje na facebookowej grupie: Szansa jedna na 6 milionów. Pomóż odzyskać wzrok braciom - licytacje

- Wadliwy gen moich dzieci można naprawić za pomocą leku - terapii genowej, która jest dostępna w leczeniu chorób oczu od niedawna. Niestety, cena - ponad 1,5 mln zł na jedno oko, zwala z nóg. Przy dwóch osobach i czterech oczach dostajemy absolutnie kosmiczną kwotę - pisze Pani Sylwia, mama Darka i Kacpra. - Skąd wziąć takie pieniądze? Odpowiedź przychodzi tylko jedna: założyć zbiórkę na siepomaga i poprosić dobrych ludzi o pomoc! Zrobiłabym wszystko, co możliwe, żeby moje dzieci widziały, ale wszystko, to wciąż za mało. Pęka mi serce na myśl, że nie jestem w stanie sama ich uratować przed ciemnością. Przecież oni mają całe życie przed sobą i tyle rzeczy do zobaczenia. Proszę, ta szansa to jedyne, o czym teraz mogę myśleć. Wierzę, że dzięki Tobie może nam się udać.

Historia Darka i Kacpra
Darek od początku źle widział, kierował wzrok jedynie w stronę światła. Pani doktor uspokajała jednak, mówiąc, że wkrótce z tego wyrośnie. Posłuchaliśmy jej i dzisiaj tego żałujemy. Po roku okazało się, że jest naprawdę źle i możemy ten czas uznać za stracony. Kiedy 2,5 roku później urodził się Kacper, człowiek siłą rzeczy był już o wiele bardziej wyczulony. Brutalna prawda dotarła do nas o wiele wcześniej i musieliśmy się zmierzyć z ekstremalnie trudnym wyzwaniem - wychowaniem dwójki niedowidzących dzieci. Mimo tych przeciwności Darek skończył liceum i dostał się na studia prawnicze (III rok), a Kacper zaczyna właśnie III klasę szkoły zawodowej o profilu kucharza dla osób niedowidzących. Musieliśmy się nauczyć innego życia - pełnego przeszkód, przeciwności i radzić sobie z nim najlepiej, jak tylko potrafimy.
Darek obecnie studiuje zaocznie w Gdańsku. Na weekend zawożę go do akademika, gdzie na szczęście otrzymuje pomoc i wsparcie ze strony innych studentów. Posiada specjalne urządzenie, które “czyta” dla niego książki, a przecież na studiach prawniczych jest co czytać. Darek pokazuje całemu światu, że marzenia można spełniać nawet wtedy, kiedy w życiu jest totalnie pod górkę. Kacper ma w tej chwili może 5% wzroku. Darek jeszcze 4 lata temu miał 10% widzenia i nagle z dnia na dzień stracił wszystko. Wtedy też pojawiło się przypuszczenie, że dotychczasowe kierunki leczenia nie do końca były właściwe. W końcu trafiliśmy do kliniki genetycznej, która zleciła nam na Łotwie specjalistyczne badania, a ich wynik zupełnie zmienił sytuację. Wrodzona ślepota Lebera, spowodowana przez jeden z około 20 genów wadliwych genów. Jak się później okazało, dwa z nich można leczyć i moi chłopcy się na to mogą załapać… Chociaż w tym mieliśmy trochę szczęścia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto