Dwie osoby usłyszały wyroki po eksplozji w Dziemianach. Podczas akcji poszkodowany został strażak OSP

Tomasz L. został skazany na karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 5 lat próby.

- Sąd orzekł obowiązek naprawienia szkody w części poprzez zapłatę: kwoty 925 złotych na rzecz pokrzywdzonego Tomasza R., kwoty 1 tys. złotych na rzecz Marzeny M. oraz kwoty 11 374 złotych na rzecz Lucyny J. - mówi Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku. - Sąd orzekł także wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie handlu hurtowego i detalicznego materiałami niebezpiecznymi pożarowo na okres 5 lat.

Wyrok jest nieprawomocny. Wysłano już orzeczenie wraz z uzasadnieniem do obrońcy i prokuratury. Obecnie sąd oczekuje na wpływ apelacji.

- Drugi z oskarżonych - Kamil O. dobrowolnie poddał się karze - dodaje Tomasz Adamski. - Został skazany na karę 1 roku pozbawienia wolności, warunkowo zawieszoną na 2 lata próby, dodatkowo ma zapłacić grzywnę 100 stawek dziennych po 20 złotych.

Przypomnijmy, że w listopadzie 2014 roku w magazynie w Dziemianach wybuchł pożar. Budynek został całkowicie zniszczony. Częściowo zostały uszkodzone również pobliskie domy. Konieczna była ewakuacja mieszkańców. Akcja była niezwykle trudna, nie tylko ze względu na kilka silnych eksplozji, do jakich doszło, ale też ze względu na bliską obecność domów mieszkalnych. Z pobliskich budynków wyleciały szyby. Podczas akcji poszkodowany został strażak OSP. Miał poparzone dłonie i ogólne potłuczenia. Śledztwo prowadziła kościerska prokuratura.