Był on prezesem gospodarstwa rolnego w podelbląskim Bielniku. Chodziło o to, że olej napędowy tankowany do jego służbowego samochodu był wpisywany przez pracownika jako paliwo do ciągnika. Sąd skazał wiceprzewodniczącego na karę 2,5 tys. zł grzywny. Wyrok w sprawie karnej zamyka mu drogę do kandydowania w kolejnych wyborach. Bonkowski nie kryje oburzenia. Jak twierdzi, wyrok jest absurdalny, a polecenie wyeliminowania go z życia politycznego przyszło z samej "góry".
Bonkowski jest najbardziej kontrowersyjnym politykiem w pow. kościerskim. Znany jest z wielu szokujących działań. Jego samochód orędzie przeszedł już do historii.
- Chodziło tylko o to, aby pozbawić mnie funkcji publicznych - mówi Bonkowski. - Zastanawiające jest to, że burmistrz Kościerzyny, związany z PO, również w sprawie karnej otrzymał tzw. środek karny. Musiał zapłacić dużo więcej niż ja, ale może pełnić swoją funkcję. Absolutnie nie czuję się winny i nie doszło do żadnego fałszowania dokumentów. To był jedynie błąd formalny.
Dariusz Męczykowski, radny Sejmiku z ramienia PO, uważa, że Bonkowski zagalopował się w swoich działaniach i zatracił granice zaangażowania.
- Dla mnie jest on w porządku - mówi radny. - Uważam jednak, że przegrane wybory PiS wywołały u niego rozczarowanie i silne emocje, które przerodziły się w gniew polityczny. Myślę, że jego działania nie były przyzwoite.
Bonkowski na razie zastanawia się, czy będzie walczył o kasację wyroku.
Więcej na temat sprawy czytaj w piątkowym Gryfie Kościerskim 10 września
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?