Wydaje się, że najtrudniejsze zadanie czeka kobiety, które na co dzień trenują skok o tyczce. Obradująca w Moskwie rada IAAF (Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych) ustawiła poprzeczkę na wysokości 4,71 metra. Tego progu na pewno nie będzie łatwo pokonać.
4,71 m dla tyczkarek
- Ania Rogowska skakała na ostatnich mistrzostwach Europy w Goeteborgu niżej. Co więcej, tylko pięć zawodniczek pokonało w tym sezonie halowym taki wynik. Oczywiście, trzeba mieć też na uwadze to, że zawodnicy przygotowują się do mistrzostw świata w lekkoatletyce, dlatego część z nich zrezygnowała z halowego sezonu. Nie zmienia to jednak faktu, że wynik 4,71 m jest trochę kosmiczny - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" Jerzy Smolarek, dyrektor zawodów w komitecie organizacyjnym halowych mistrzostw świata w lekkoatletyce Sopot 2014. Minima, które zostały oficjalnie ogłoszone, mogą jednak ulec jeszcze zmianie i zapewne w niektórych przypadkach tak właśnie się stanie.
- Poziom tych minimów zweryfikują przede wszystkim letnie mistrzostwa świata w lekkoatletyce w Moskwie w 2013 roku. Nie sądzę jednak, by w konkurencjach typowo technicznych diametralnie się coś zmieniło i te minima przetrwają w takiej postaci. Zapewne ich korekta nastąpi po imprezie w Moskwie - tłumaczy Smolarek.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?