Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamila Borkowska chorująca na mukowiscydozę nie żyje... Nie udało się zebrać pieniędzy na drogi lek

Edyta Łosińska-Okoniewska
Edyta Łosińska-Okoniewska
Arch.prwatne
Nie tak miało być...Kamila miała dopiero 23 lata i szansę, że uda się zebrać pieniądze na porażająco drogi lek. Niestety, stało się inaczej. 27 października 2021 r. około godziny 21 Kamila Borkowska chorująca na mukowiscydozę zmarła.

Historia Kamili Borkowskiej ze Starej Kiszewy, która walczyła z mukowiscydozą poruszyła serca tysięcy osób, które chciały pomóc jej zebrać pieniądze na kosztowne leczenie. Szansą na życie miała być terapia drogim lekiem, wyceniona na milion złotych. W akcję włączyli się znani sportowcy. Każdy miał nadzieję, że dzielna 23-latka dostanie szansę na nowe życie. Stało się inaczej...

- Nie możemy w to uwierzyć... Dopiero co rozmawialiśmy z Kamilą, miała tak wiele marzeń, w tym najważniejsze - dostać lek. Nie zdążyła... - piszą organizatorzy zbiórki na rzecz Kamili Borkowskiej. - 27.10.2021 roku zakończyła się walka z mukowiscydozą, która zabrała Kamilę z tego świata. Walczyła dzielnie o każdy dzień. Dziękujemy, że w tej walce byliście z nią.

- Z wielkim bólem informuję, że odeszła od nas moja siostra Kamila Borkowska - pisze brat Kamili. - Mam nadzieję, że teraz oddychasz pełną piersią, Spoczywaj w Pokoju.

Przez ostatni czas maska tlenowa była najwierniejszym towarzyszem Kamili. Bez niej nie miała szans, bo natychmiast zaczynała się dusić. Jeszcze niedawno pisała do naszej redakcji:

- Choroba odbiera mi coraz więcej sił - pisała Kamila. - Nie mogę się poddać, nie teraz, gdy w końcu pojawiła się szansa na uratowanie mi życia! Jest to specjalistyczny lek przyczynowy, który zatrzymuje, a nawet cofa niektóre występujące już objawy mukowiscydozy! Lekarz powiedział, że mój stan jest już na tyle zły, że to ostatnia deska ratunku. Musimy spróbować, bo innej szansy nie ma… Niestety, to nie takie proste. W Polsce leki ratujące życie osób chorych na mukowiscydozę wciąż nie są refundowane. To cios prosto w serce - wiedzieć, że jest dla ciebie ratunek, ale nie masz tak gigantycznych pieniędzy, by żyć… Bez pomocy innych, bez Twojej pomocy, umrę… Muszę jak najszybciej zebrać pieniądze na leczenie, choć jego koszt przyprawia o zawrót głowy. To blisko sto tysięcy złotych miesięcznie… Każdego dnia mam siłę otworzyć znów oczy tylko dlatego, że mam nadzieję. Nadzieję na to, że znajdą się ludzie, którzy zechcą mi pomóc, a moje życie nie wyda się dla nich za drogie… Dla mnie każdy dzień jest bezcenny, bardzo chcę tu być… Proszę, pomóż mi. Za każdą formę wsparcia z całego serca dziękuję. Nie chce umierać, wiem że to nie ten czas. Tak bardzo chcę żyć.

Kamila na zawsze pozostanie w naszych sercach.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto