Koronawirus w Kościerzynie. Przedsiębiorcy liczą na pomoc samorządowców

Koronawirus sieje powoli spustoszenie w gospodarce. Od kilkunastu dni dotkliwie przekonują się o tym przedsiębiorcy, zarówno ci mali, jak i więksi. Plan ratunkowy rządu jest, jak na razie w „powijakach” i nikt nie jest w stanie w tej chwili powiedzieć, czy rzeczywiście będzie w stanie uratować miejsca pracy.

- Mam sklep z odzieżą i zatrudniam cztery osoby - mówi przedsiębiorca z pow. kościerskiego. - Już teraz jest bardzo trudno, a boje się pomyśleć, co będzie za kilka tygodni, jeśli się nie uda opanować epidemii.
- Prowadzę w mieście punkt gastronomiczny i na razie sobie jakoś radzę, bo sprzedaję jedzenie na dowóz - dodaje reprezentant branży gastronomicznej. - Oczywiście nie jestem w tak trudnej sytuacji, jak inni przedsiębiorcy, ale zaczynam się również powoli martwić, tym bardziej, że rząd wprowadził kolejne obostrzenia związane z poruszaniem się. Nie wiem czy na przykład za kilka tygodni taka działalność, jak moja, nie będzie zakazana. Naprawdę sytuacja nie wygląda zbyt kolorowo. Rozmawiam ze znajomymi, którzy również pracują w gastronomii, mają duże restauracje i ich sytuacja wygląda zdecydowanie gorzej, bo ludzie powoli rezygnują z dużych imprez takich jak chrzciny czy urodziny.

Stowarzyszenie Kościerska Marka wystosowało apel do władz miasta i powiatu. Jego treść publikujemy poniżej.
„Zwracamy się z prośbą o przygotowanie w trybie pilnym stosownych regulacji prawnych w postaci uchwał Rady Miasta Kościerzyna oraz Rady Powiatu Kościerskiego celem wsparcia lokalnych przedsiębiorców w związku z panującym stanem wyjątkowym, jakim jest epidemia korona-wirusa. Pilnej pomocy wymagają sektory, które w naszym Mieście i Powiecie dają pracę wielu mieszkańcom: handel, usługi medyczne, gabinety kosmetyczne, zakłady fryzjerskie, hotele, gastronomia, puby i inne podmioty gospodarcze, które w wyniki obecnej sytuacji znalazły się w bardzo trudnym położeniu. Problemy dotyczą głównie braku wpływów ze sprzedaży towarów i usług przy niezmiennych kosztach prowadzenia działalności gospodarczej. Jeżeli nie zrobimy nic (a na rząd niestety możemy liczyć w bardzo ograniczonym stopniu) grozi nam lawina zwolnień i dramaty wielu kościerskich rodzin. Prosimy o zwolnienie z podatków od nieruchomości podmiotów gospodarczych znajdujących się obecnie w trudnej sytuacji, zwolnienie z opłat czynszów za wynajem lokali jeżeli są własnością gminy lub powiatu, pomoc w znalezieniu lub organizacja zleceń dla firm lokalnych oraz wykorzystanie wszystkich innych narzędzi, które się dostępne samorządom.
Na uwagę również zasługuje sytuacja osób starszych, nie tylko będących pod opieką MOPS, którym należy pomóc w dostępie do żywności i których w tej trudnej epidemicznej sytuacji trzeba objąć ochroną odpowiednich służb, o co apelujemy.

Przedstawiciele władz miasta już teraz przymierzają się do opracowania konkretnego planu pomocy dla przedsiębiorców.
- Na ten temat rozmawiałem ze skarbnikiem już w momencie, gdy sytuacja zaczęła się komplikować w Europie, a u nas był względny spokój - mówi Michał Majewski, burmistrz Kościerzyny. -Już teraz wpływają do nas wnioski dotyczące zwolnień z podatku. Decyzje w tej kwestii będziemy podejmować na przełomie kwietnia i maja, bo prowadzący działalność gospodarczą muszą wykazać, jakie straty ponieśli w miesiącu marcu, bo ten czas będzie już miarodajny. Niestety, muszę z przykrością stwierdzić, że niektórzy chcą tą trudną sytuację wykorzystać, używając argumentu, że im się należy pomoc, a tak naprawdę wielkich strat nie ponoszą. My chcemy opracować system, by nasza pomoc trafiła do najbardziej poszkodowanych. Nie mamy dużo podmiotów, które prowadzą działalność na majątku należącym do miasta, ale w tym przypadku będziemy mogli zadecydować o zwolnieniach z opłat. Mam nadzieję, że będziemy też mogli pomóc przedsiębiorcom w taki sposób, by zlecenia związane z miejskimi inwestycjami trafiały do lokalnych firm.