Kościerscy samorządowcy po raz kolejny pokazują, że nie jest im obojętny los miejscowego Sądu

- Jakiś czas temu w kościerskim sądzie zlikwidowano Sąd Pracy, który został przeniesiony do Kartuz - podkreślał. - Dzisiaj już można stwierdzić, że takie rozwiązanie było błędem. Obecne obciążenie sędziów jest duże, o czym świadczą chociażby sprawy, którymi się zajmują. Czas oczekiwania na posiedzenie oraz zakończenie poszczególnych procesów trwa nawet kilka miesięcy.

Radny przedstawił również statystyki, z których wynika, że w roku 2011 do Sądu Rejonowego w Kościerzynie wpłynęło 17 141 spraw, z czego załatwiono 16 456. Duża ich część dotyczyła osób, które żyją w ubóstwie, korzystają ze świadczeń opieki społecznej i których nie będzie stać na dojazdy do odległych sądów w przypadku, gdy kościerska placówka zostanie zreorganizowana.

Kwestia zbyt małej liczby etatów jest już znana prezesowi Sądu Okręgowego w Gdańsku.

- Prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku zwrócił się z wnioskiem do ministerstwa sprawiedliwości o rozważenie zwiększenia liczby etatów sędziowskich w sądzie w Kościerzynie z 9 na 10 - informuje Tomasz Adamski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku. - Ponadto zawnioskował o przydzielenie dodatkowego etatu referendarskiego w tej placówce.

Apel kościerskich rajców jest kolejnym elementem batalii o utrzymanie Sądu Rejonowego w Kościerzynie. Wcześniej zbierano podpisy mieszkańców przeciwko planom resortu sprawiedliwości, dotyczącym reorganizacji sądów.