Części naszego społeczeństwa, działania strażaków kojarzą się przede wszystkim z wyjazdami do pożarów. Jednak takie postrzeganie ich pracy nie do końca wydaje się odpowiednie. Kościerscy strażacy w ubiegłym roku byli wzywani do pożarów 189 razy, co stanowiło zaledwie 19 procent wszystkich zdarzeń, w których uczestniczyli.
Jak podkreślił komendant Państwowej Straży Pożarnej w Kościerzynie, st. bryg. Jerzy Rożek, z roku na rok rośnie liczba tak zwanych miejscowych zagrożeń (wyjazdy do wypadków drogowych, usuwanie skutków wichur, ulew itp.). W roku 2012, strażacy wyjeżdżali aż 750 razy do tego rodzaju zdarzeń. Aż 144 z nich miało związek z wydarzeniami drogowymi, a 113 dotyczyło akcji ratowniczych, w czasie których strażacy walczyli m.in. ze skutkami ulew.
- Jeżeli chodzi o pożary, to na szczęście tych bardzo dużych w minionym roku nie zanotowaliśmy. To oznacza, że skuteczność działań przeciwpożarowych była wysoka - informuje Jerzy Rożek, komendant PSP w Kościerzynie.
W roku 2012 w powiecie kościerskim zanotowano również 27 fałszywych alarmów. Na szczęście ta liczba od wielu lat pozostaje na podobnym poziomie i nie rośnie. Strażacy w ubiegłym roku otrzymali również nowy sprzęt. Przykładem może być nowy wóz bojowy, który trafił do jednostki OSP w Łubianie oraz namiot pneumatyczny, który otrzymała komenda PSP w Kościerzynie.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
