Trzeba uczciwie przyznać, że Energetyk to chyba najsłabszy zespół, z jakim grali w tym sezonie nasi piłkarze. Kaszubia powinna prowadzić już po kilku minutach różnicą minimum dwóch bramek. Zabrakło jednak szczęścia i precyzji.
Wynik otworzył dopiero Dawid Klawikowski, który pokonał bramkarza gości po dośrodkowaniu z rzutu rożnego - było to już w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Losy meczu rozstrzygnięto osiem minut po wznowieniu gry. Zespołową akcję wykończył Krzysztof Rzepa.
Teraz wreszcie czas na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo - powiedział na pomeczowej konferencji Karol Wasielewski, kapitan kościerskiej drużyny. - Mam nadzieję, że przełamiemy się w meczu z Orkanem.
Mecz w Rumi zaplanowano na sobotę, początek zawodów o godz. 15.
- To na pewno będzie ciekawa rozgrywka - mówi Marek Stencel, kibic z Kościerzyny. - Liczę na zwycięstwo Kaszubii. Myślę, że zawodnicy są dobrze przygotowani. Na pewno łatwiej się gra na własnym boisku. Mam nadzieję jednak, że to nie przeszkodzi Kaszubii w ograniu przeciwników. Rozgrywka może być trudna, ale liczę na naszą drużynę.
Jutrzejszy rywal podopiecznych Dawida Klawikowskiego to póki co czwarta siła tabeli (15 punktów), z kolei Kaszubia ma plasuje się na siódmej pozycji, a jej dorobek to 13 oczek.
Kaszubia Kościerzyna: Janusz Kafarski, Marcin Wojtkiewicz, Karol Wasielewski, Marcin Kubsik, Sebastian Krysiński, Dawid Klawikowski (69 Michał Pietrzyk), Adrian Wysiecki, Tomasz Poźniak (78 Gracjan Gacek), Adam Litwinko (87 Oskar Skrzecz), Krzysztof Rzepa (83 Kamil Bistroń), Tomasz Grzywacz.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
