Kościerzyna. Pracują w szpitalu covidowym, a zarabiają mniej niż 2000 złotych. Pracownicy gospodarczy są w trudnej sytuacji

Od marca 2020 r. praca w służbie zdrowia to prawdziwe wyzwanie i ogromny stres dla wszystkich pracowników, którzy znajdują się na pierwszej linii walki z COVID-19. O ile sporo mówi się o docenianiu pracy pielęgniarek i lekarzy, o tyle mniej w przypadku pozostałych pracowników np. pionu gospodarczego. Tymczasem osoby te pracują w tych samych, trudnych warunkach i tak samo się narażają. Jednak system dodatkowych gratyfikacji finansowych pomija tę grupę.

- Podczas gdy pielęgniarki i lekarze otrzymują satysfakcjonujące dodatki za pracę w trudnych warunkach, osoby sprzątające, które dbają o bezpieczeństwo pracy personelu i pacjentów, otrzymały zaledwie 280 zł netto w grudniu - informują pracownicy Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie. - Czujemy się pokrzywdzeni, zwłaszcza że po zmianie przepisów zmniejszono nam wymiar czasu pracy do 3/4 etatu. Nasze zarobki na rękę są rażąco niskie (1700 zł), a w dodatku praca nad wyraz ciężka. Bywa, że wchodząc na oddziały COVID-owe pomagamy pielęgniarkom w opiece nad pacjentami, ponieważ zdarza się, że brakuje rąk do pracy. Ponosimy identyczne ryzyko jak personel medyczny.

Jak podkreślają pracownicy pionu gospodarczego i sprzątającego, czasem muszą pełnić wszystkie funkcje np. pomóc pacjentom przy toalecie, nakarmić ich czy zmienić pościel.

- Wchodząc na trzy godziny do strefy, w której przebywają pacjenci zakażeni koronawirusem, nigdy nie wiemy, co nas spotka - mówią pracownicy. - Osoby są w różnym stanie i często robimy więcej niż to, co należy do naszych obowiązków. Już sama praca w kombinezonie ochronnym jest naprawdę trudna, a tymczasem okazuje się, że w systemie dodatkowego wynagradzania w ogóle nie jesteśmy brani pod uwagę. Co najgorsze, nie możemy liczyć nawet na pełen etat.

Zapytaliśmy szefostwo kościerskiego szpitala, dlaczego jest taka rozbieżność w dodatkach covidowych? Kto ustala te kwoty? Czy jest szansa na wyższe stawki? Czy dzielenie w ten sposób pracowników, którzy pracują w niebezpiecznych warunkach, nie wpływa na stosunki między nimi i ogólną kondycję psychiczną ludzi pracujących na pierwszej linii frontu?

- Dodatkowe świadczenie pieniężne wypłacane jest pracownikom zgodnie i na podstawie zawartych przez szpital umów z NFZ - mówi Marzena Mrozek, prezes zarządu Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie. - Wyjaśniam, że wyżej wymienione dodatkowe świadczenie pieniężne przysługuje wyłącznie wykonującym zawód medyczny w rozumieniu ustawy o działalności leczniczej uczestniczącym w udzielaniu świadczeń zdrowotnych i mającym bezpośredni kontakt z pacjentami z podejrzeniem i zakażeniem wirusem SARS-CO2. Umowy zawarte z NFZ nie przewidują w swojej treści żadnych dodatkowych świadczeń pieniężnych dla pozostałego personelu zatrudnionego w szpitalu niewykonującego zawodu medycznego. Zarząd Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie widząc wykonywaną pracę i zaangażowanie pozostałego personelu zdecydował w miarę swoich możliwości finansowych o wypłaceniu dodatku do wynagrodzenia w grudniu 2020 roku dla pracowników nieobjętych zapisami przedmiotowych umów. Wskazuję, że dodatek został wypłacony dobrowolnie z własnych środków szpitala, nie podlegał tym samym refundacji przez NFZ. Jednocześnie pragnę poinformować, że inicjatywa zarządu była uprzednio konsultowana ze związkami zawodowymi i spotkała się z ich aprobatą oraz zadowoleniem.