- Jestem oburzona, że w naszym kraju można legalnie kupić narkotyki - mówi Halina Sobieraj z Kościerzyny. - Wiele razy słyszałam, jak tragiczne mogą być skutki takich eksperymentów. Nikt tak naprawdę nie wie, jakie substancje znajdują się w dopalaczach. Dlaczego jeszcze nie zakazano sprzedaży? Przecież inne narkotyki są nielegalne, dopalacze powinny do nich dołączyć. Nie ma pewności, czy dopalacze nie są sprzedawane młodym ludziom. Staram się przestrzegać dzieci przed tego rodzaju substancjami, ale nie mam pewności, że nie ulegną pokusie, szczególnie pod naciskiem rówieśników.
Apel w tej sprawie przygotowali radni Kościerzyny.
- Wyraziliśmy swoje zaniepokojenie pojawieniem się na terenie Kościerzyny punktu sprzedaży tzw. dopalaczy, które mają podobne działanie do substancji narkotyzujących i są szkodliwe dla zdrowia, a zarazem RM protestuje przeciwko dopuszczeniu legalności obrotu handlowego tymi środkami - informuje Andrzej Gierszewski, przewodniczący RM Kościerzyna. - O szkodliwym działaniu dopalaczy alarmują w całym kraju lekarze i terapeuci, jednak do dzisiaj brak jest rozwiązań systemowych. Nasze zaniepokojenie jest tym większe, że sklep usytuowany jest w sąsiedztwie największego ciągu komunikacyjnego na terenie miasta, a także, co szczególnie bulwersuje, w pobliżu placówek oświatowych.
Kościerzyna dołączyła do innych samorządów, które protestują przeciwko sprzedaży dopalaczy.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?