Kościerzyna. Z rozkładu jazdy będą znikać kolejne kursy

Niedawno mieszkańcy Wdzydz Kiszewskich w gm. Kościerzyna musieli pogodzić się z likwidacją niedzielnych połączeń. Jak się okazuje tego dnia do wsi nie jedzie ani jeden autobus. Teraz kolejny cios. Od wczoraj z rozkładu jazdy zniknęły dwa kolejne połączenia. W tym przypadku nic nie pomógł fakt, że Wdzydze są jedną z najbardziej znanych miejscowości turystycznych w powiecie kościerskim.
- Od listopada nie kursuje autobus o godz. 5.02 z Wdzydz do Kościerzyny i powrotny o godz. 18.30 - mówi nasz Czytelnik z Wdzydz Kiszewskich. - Wygląda na to, że ostatni pojedzie o godz. 15.45. Nie wiem, jak można postępować w ten sposób? Wielu mieszkańców dojeżdża do pracy, młodzież do szkoły. Teraz będą mieli ogromny problem. Ja również nie będę miał możliwości dojechania do pracy ani powrotu.
Zarząd PKS Starogard Gdański konsekwentnie powtarza, że nie będzie utrzymywał kursów, do których musi dopłacać. - Z rozkładu jazdy znikają połączenia, które są nierentowne - mówi Andrzej Pograniczny, prezes zarządu PKS Starogard Gdański. - Każde takie cięcie poprzedzone jest jednak analizą. Cały czas trwają badania, dlatego trzeba się liczyć z kolejną likwidacją nieopłacalnych połączeń.
Zarząd PKS widzi rozwiązanie, zgodnie z którym gminy mogłyby dofinansowywać kursy. Na to jednak nie chcą się zgodzić samorządy. W powiecie kościerskim jak na razie żadna gmina nie zdecydowała się na taki krok. - Protestujemy przeciwko tego typu rozwiązaniom. To skandal - podsumowuje Włodzimierz Graff, sekretarz gminy Kościerzyna. - Nie możemy ulegać takiemu szantażowi i właśnie w interesie mieszkańców nie będziemy tolerować takich zagrywek. Jeśli gminy będą musiały dokładać do kursów, to będzie znacznie mniej pieniędzy na inne inwestycje, które się mieszkańcom należą. Chcę podkreślić również, że doskonale rozumiem problem, ponieważ sam nie mam samochodu i też podróżuję autobusami.