Jak się dowiedzieliśmy, sprawa została umorzona z powodu niewykrycia sprawcy.
- Nadal jednak trwają intensywne czynności operacyjne w tej sprawie - mówi Piotr Kwidziński, rzecznik kościerskiej policji. - W przypadku ujawnienia nowych okoliczności, postępowanie będzie wznowione.
Tymczasem wójt gminy Liniewo nie zamierza odpuścić.
- Odwołuję się od tej decyzji - mówi Mirosław Warczak. - Do sądu złożę wniosek o wznowienie sprawy. Od tamtego czasu nie było podobnych incydentów w moim domu.
Przypomnijmy.
- Chciałbym Państwu pokazać, z jakimi aktami terroryzmu mam ostatnio do czynienia pełniąc funkcję wójta i działając w imieniu i na rzecz wszystkich naszych mieszkańców - napisał Mirosław Warczak na swoim profilu na Facebooku. - Tylko ludzie zawistni, bardzo krytycznie nastawieni do rozwoju naszej gminy, do jej sukcesów, do tego co wspólnie razem już osiągnęliśmy, zdolni są, aby zejść do tak niskiego i podłego poziomu niszcząc komuś prywatny dom, wybijając szyby kamieniami wielkości dwóch pięści i wrzucając śmierdzidło - odstraszacz na dziki, którego nie można wywabić - dodaje wójt.
Jak podkreślał Mirosław Warczak, przez ten skandaliczny czyn musiał wyrzucać z domu wszystkie rogówki, meble i rzeczy osobiste np. odzież.
Wójt Liniewa dla dobra sprawy nie chce zdradzać wszystkich szczegółów. Jak podkreślał jednak, nie ma zgody na tak skandaliczny akt terrorystyczny wobec osoby publicznej.
- Niestety, ale nie jest to pierwsza tego typu sytuacja - mówił Mirosław Warczak. - Już przed wyborami było podobnie. Musiałem w całym domu przeprowadzić ozonowanie.
Postępowanie było prowadzone w kierunku uszkodzenia mienia. Grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?