Rada Powiatu kartuskiego wprowadziła zakaz używania jednostek pływających z silnikami spalinowymi na Jeziorze Gowidlińskim. Jezioro to, jako ostatnie duże jezioro w powiecie kartuskim, objęte zostało strefą ciszy.
O jej ustanowienie na Jeziorze Gowidlińskim zwrócili się do starostwa dzierżawcy jeziora.
- Jezioro znajduje się w obrębie Gowidlińskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu - uzasadniali wnioskodawcy. - Na brzegach jeziora znajduje się około 2 tysięcy domków wypoczynkowych. Hałas powodowany przez innych użytkowników zakłóca, a czasem wręcz uniemożliwia wypoczynek dużej grupie osób.
Jezioro Gowidlińskie leży na terenie dwóch gmin - Sulęczyno i Sierakowice. Choć jest jeziorem typu przepływowego, wymiana wód jest długotrwała. Silniki spalinowe mogłyby doprowadzić do zanieczyszczenia wód produktami naftowymi, co w krótkim czasie mogłoby poskutkować degradacją jeziornej flory i fauny.
Zakaz nie dotyczy jednostek pływających, używanych dla zapewnienia bezpieczeństwa publicznego oraz wykonujących czynności związane z ochroną środowiska lub gospodarką rybacką.
Raj dla wędkarzy
Lech Regliński
współdzierżawca jeziora
- Cieszę się, że samorząd powiatowy podjął decyzję o ustanowieniu strefy ciszy. Obowiązywała ona przed zmianą ustawy, teraz znów jezioro będzie pod ochroną. Jezioro ma 440 ha powierzchni. Prowadzimy na nim gospodarkę rybacką, zarybiamy je sielawą i węgorzem. Jezioro Gowidlińskie to raj dla wędkarzy - łowią tu karpie (największy ważył 11, 20 kg), szczupaki, węgorze, leszcze, płoci i okonie. Zakaz poruszania się łodziami spalinowymi ułatwi nam też walkę z kłusownikami, którzy z nich korzystali.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?