Na trzy miesiące do aresztu trafiła kobieta podejrzana o zabójstwo w Milonkach w gm. Liniewo

- Toczy się postępowanie w tej sprawie - mówi Mariusz Duszyński, zastępca prokuratora rejonowego w Kościerzynie. - Zbieramy dowody, konieczne są opinie biegłych, przesłuchania świadków.

Jak się dowiedzieliśmy, kobieta przebywa w areszcie w Gdańsku. Od momentu tragicznego zdarzenia widział się z nią tylko adwokat.

- Z zasady w pierwszym miesiącu aresztu nie ma widzeń - dodaje prokurator Mariusz Duszyński.

Martwe zwierzęta w gminie Kościerzyna. Zobacz szokujące zdjęcia
Kobiecie grozi od 8 do 15 lat więzienia, 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie.

Przypomnijmy, do zdarzenia doszło przed kilkoma tygodniami. Mieszkańcy wsi są nadal w szoku.

Do tragedii doszło w niewielkiej wsi Milonki w gminie Liniewo. W jednym z domów znaleziono zwłoki 45-letniego Marka K., mieszkańca pobliskiego Garczyna. Został on uduszony.

- Nie mogę uwierzyć w to, co się stało - przyznaje jedna z sąsiadek. - Bardzo dobrze znałam tę rodzinę. Zatrzymana kobieta była bardzo pracowita, dbała o dzieci, nie mogę powiedzieć o niej złego słowa. Nie mam jednak najlepszego zdania o jej partnerze. Ta para poznała się podczas jednego z wiejskich festynów. Z tego, co wiem, od niedawna nie byli już w związku. Nie potrafię zrozumieć, po co tego dnia mężczyzna do niej przyszedł i co wówczas wydarzyło się w tym domu?

- Tego mężczyznę znam od dziecka - mówi Józef Moritz, sołtys Garczyna w gminie Liniewo. - Był on dobrym, pracowitym i uczynnym człowiekiem. Chętnie pomagał każdemu, kto tego potrzebował. Z tego, co wiem, rozstał się z żoną i związał z mieszkanką Milonek. O jego nowej partnerce nie mam jednak najlepszego zdania.

Jak na razie nieznane są motywy tego tragicznego zdarzenia.