Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odwołują się od wyroku

sura
Są już pierwsze apelacje w głośnej sprawie gwałtu na zlecenie. Choć termin ich składania jeszcze nie minął, wniosek złożyła już prokuratura, pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego, a także obrońcy Piotra G. i Wojciecha P.

Przypomnijmy, że sprawa dotyczy wydarzeń z czerwca 2008 roku. Wówczas do domu Marioli P. w Kościerzynie wtargnęło trzech zamaskowanych mężczyzn. Na głowach mieli kominiarki, na dłoniach lateksowe rękawiczki. Kobieta została związana. Sprawcy obcięli jej włosy, bili, grozili i okradli. Miało też dojść do gwałtu. Do tego czynu jednak nie przyznał się żaden z oskarżonych.

Od początku najbardziej bulwersowała informacja o tym, że sprawców wynajął mąż Marioli P. Przyznał się do tego, że chciał nastraszyć żonę, jednak nie zlecił gwałtu i pobicia. Mężczyzna miał zapłacić gwałcicielom pięć tysięcy złotych. W ten sposób chciał wymusić korzystne rozstrzygnięcie sprawy majątkowej. Małżonkowie byli wówczas w separacji.

W lipcu tego roku zapadły wyroki. Sąd uznał winę wszystkich oskarżonych. Najwięcej, bo 8 lat w więzieniu ma spędzić Wojciech P., mąż pokrzywdzonej. Piotr G. został uznany winnym m.in. pobicia i gwałtu. Został skazany na 7 lat więzienia. Michał H. za podobne czyny - na 6 lat pozbawienia wolności. Grzegorz S. za pobicie ma trafić na 2 lata za kratki. Janusz W. za przywiezienie sprawców pod dom ofiary otrzymał karę 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata.
Od początku było wiadomo, że ta sprawa nie zakończy się na tym etapie. Już wtedy pięciu oskarżonych, pokrzywdzona, a także prokuratura złożyli wnioski o pisemne uzasadnienie wyroku, co zwykle jest zapowiedzią apelacji.

- Sąd nie zakwalifikował czynów tak jak prokuratura w akcie oskarżenia - mówi Dariusz Załucki, zastępca szefa kościerskiej prokuratury. - Prokuratura uznała trzy osoby jako współsprawców rozboju i gwałtu. Przypisaliśmy im taką samą kwalifikację prawną, działanie wspólnie i w porozumieniu. Natomiast sąd nie podzielił w pełni tej kwalifikacji. Uznał winę w tym zakresie dwóch oskarżonych. Sąd przyjął, że trzeci z oskarżonych nie brał udziału w gwałcie i rozboju. Jeśli chodzi o byłego męża ofiary, sąd uznał, że nakłaniał on wyłącznie do gwałtu, a nie do rozboju.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto