Dla podopiecznych trenera Pawła Budziwojskiego był to dopiero drugi mecz sparingowy. Przypomnijmy, że w pierwszym biało-bordowi zmierzyli się z drużyną GKS Kolbudy, z którą wygrali wysoko 4:1. Tym razem rywal był z zupełnie innej półki, więc spotkanie zdecydowanie różniło się od pierwszego meczu kontrolnego. Było to widać od pierszych minut rywalizacji, ponieważ to ekipa z Przodkowa była zespołem przeważającym. Stworzyła kilka groźnych sytuacji pod bramką Kaszubii, ale żadna z nich nie zakończyła się golem. Jednak z biegiem czasu biało-bordowi poczynali sobie coraz lepiej na własnej murawie. O wyjątkowo wyrównanym spotkaniu niech świadczy fakt, że padła w nim tylko jedna bramka. Zdobył ją dla kościerskiego zespołu Paweł Żukowski, który wykorzystał "jedenastkę".
Zdaniem trenera Pawła Budziwojskiego, ten mecz pokazał, że jego drużyna ma jeszcze sporo mankamentów.
- Jednak wygrana z takim przeciwnikiem z pewnością podniesie morale moich zawodników - stwierdził szkoleniowiec biało-bordowych. - Oczywiście czeka nas jeszcze wiele pracy, aby wszystkie mankamenty wyeliminować.
Przypomnijmy, że Kaszubia walkę o punkty w IV lidze rozpocznie w pierwszy weekend sierpnia na wyjeździe, gdzie rywalem będzie Stolem Gniewino.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?