- Ta reforma to jakieś wariactwo i zastanawiam się, czy jest zgodna z konstytucją - mówi Marianna Zakrzewska z powiatu kościerskiego. - Przecież mamy zagwarantowane prawo do sądu, a w sytuacji, w której nie ma jak do tego sądu dotrzeć, nasze prawo jest wyraźnie ograniczane. Nie każdy ma samochód.
Sprawdziliśmy, w jaki sposób można dojechać do Kartuz. Okazuje się, że z Kościerzyny trzeba najpierw udać się do Żukowa, a dopiero stamtąd pojechać autobusem do Kartuz.
- Próbowałam kiedyś dostać się w ten sposób do Kartuz i straciłam na to niemal trzy godziny - mów Iwona Papierska z Kościerzyny. - Do Żukowa jechaliśmy około 50 minut, a na autobus do Kartuz czekałam ponad godzinę. Potem jeszcze dojazd do tego miasta. Coś strasznego. Nie polecam.
Warto dodać, że walka o kościerski sąd nadal trwa. Przed kilkoma dniami radny powiatu, Kazimierz Maszk, przedstawiciele Społecznej Inicjatywy Obrony Sądu Rejonowego w Kościerzynie oraz Paweł Liedtke, radny miejski pikietowali w Warszawie. W proteście brali udział również mieszkańcy z ponad 40 innych powiatów. Łącznie w demonstracji wzięło udział ok. 1000 osób. Uczestnicy akcji żądali m.in. sprawdzenia zgodności z Konstytucją planowanej decyzji.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?