Maria i Henryk Baszanowscy postanowili w nietypowy sposób uczcić 25 rocznicę ślubu.
- Na naszą rocznicę zaprosiliśmy wszystkie osoby, które żyją i były 25 lat temu na naszym weselu - mówi Henryk Baszanowski. - Było to odtworzenie tamtego dnia.
W kaplicy Sióstr Niepokalanek odprawiona została msza święta, podczas której odnowienia małżeństwa dokonał ks. dziekan Marian Kryszyk, który 25 lat temu połączył węzłem małżeńskim jubilatów. - Gdy wychodziliśmy, z kaplicy goście sypali nam ryż - powiedziała nam pani Maria. - Czułam się jak panna młoda. Podczas uroczystości nie zabrakło nawet oczepin. Państwo Baszanowscy są bardzo zgodnym małżeństwem. Mają dwóch synów, Krystiana i Waldemara oraz dwóch wnuków, 4-letniego Kacpra i 2-letniego Filipa, z którymi uwielbiają spędzać czas. Maria i Henryk Baszanowscy poznali się przypadkowo. Po prostu chodzili tą samą ulicą. Pewnego dnia pan Henryk zobaczył swoją przyszłą żonę w oknie, zdobył się na odwagę i spytał czy nie chciałaby z nim porozmawiać. Zgodziła się.
Burze nad całą Polską
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?