Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prawie 1000 razy wyjeżdżali w minionym roku strażacy z pow. kościerskiego do różnego rodzaju akcji

WM
Z całą pewnością można powiedzieć, że miniony rok dla kościerskich strażaków nie był łatwy. Świadczy o tym liczba akcji, w których uczestniczyli, a było ich dokładnie 937. Dla porównania podajemy, że w roku 2010 wyjeżdżali 947 razy. Z danych Państwowej Straży Pożarnej w Kościerzynie wynika, że strażacy wyjeżdżali do różnego rodzaju akcji średnio co 9,5 godziny. Warto jednak zaznaczyć, że ich praca nie sprowadzała się tylko i wyłącznie do typowych akcji ratowniczo-gaśniczych. Strażacy przeprowadzili 106 kontroli obiektów w zakresie przestrzegania przepisów przeciwpożarowych i w tym przypadku spotkali się z wieloma nieprawidłowościami, których łącznie było 413. Dodajmy, że w efekcie ich działalności skontrolowano aż 230 obiektów. Nieprawidłowości najczęściej dotyczyły takich kwestii jak brak odpowiedniego zaopatrzenia wodnego, okresowych badań instalacji użytkowych czy też złego oznakowania dróg ewakuacyjnych.

- W 207 przypadkach były to pożary - powiedział w czasie narady podsumowującej st. bryg. Jerzy Rożek, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Kościerzynie. - Z kolei aż 707 razy wyjeżdżaliśmy do miejscowych zagrożeń. W minionym roku zanotowaliśmy również 23 fałszywe alarmy, z czego 19 z nich były to alarmy w tzw. dobrej wierze. Poza prowadzeniem działań kontrolno-rozpoznawczych oraz ratowniczo-gaśniczych podejmowaliśmy również takie, które mają się przyczynić do rozwoju PSP. Mam tutaj na myśli m.in. doskonalenie kadr na potrzeby PSP czy też utrzymanie w wysokiej sprawności sprzętu, którym dysponujemy.

Jak się okazuje, najwięcej pracy strażacy mieli w samej Kościerzynie. W mieście doszło do 309 zdarzeń, spośród których 93 to pożary, 204 to miejscowe zagrożenia, a 12 to fałszywe alarmy. Co ważne, w porównaniu z rokiem 2010 liczba interwencji w Kościerzynie nieco zmalała. Na szczęście w 2011 roku w samej Kościerzynie nie doszło do żadnego dużego pożaru.

Rodziny poszkodowane w pożarze kamienicy zamieszkały w lokalach zastępczych

Jak podkreślił komendant Jerzy Rożek, najczęstszą przyczyną miejscowych zagrożeń występujących na terenie miasta, było niezachowanie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a także wady środków transportu.

Przykład miasta wcale nie oznacza tego, że w roku 2011 na terenie powiatu kościerskiego nie doszło do dużych pożarów. Największy z nich miał miejsce w Dolnych Malikach w gminie Stara Kiszewa, gdzie ogień strawił kurnik.

Straty, które poniesiono w efekcie pożarów, są gigantyczne. Zostały one oszacowane na kwotę 2,9 mln złotych. Na szczęście, strażakom udało się uratować mienie o wartości prawie 6 milionów złotych. Niestety nie obyło się bez ofiar. W roku 2011 w wyniku pożaru zginęła jedna osoba, a 11 zostało rannych.
Dodajmy również, że na początku roku 2011, strażacy bardzo często pomagali w walce z obfitymi opadami śniegu, a na wiosnę usuwali skutki huraganów, które przeszły przez powiat kościerski. Takich interwencji było aż 114.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto