18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Przyjdź do Piekarni Cukierni Kiedrowskich a do zakupionych pączków dostaniesz gazetę

eda
Dzisiaj w łeb biorą wszystkie diety świata. Bo jak tu pościć w tłusty czwartek, kiedy to za obżarstwem przemawia kilkuwiekowa tradycja. Pączki, faworki, a także oponki to absolutny hit w ostatni czwartek przed Wielkim Postem. Do tematu trzeba podejść poważnie, bo jak mówi jeden z przesądów, kto w tłusty czwartek nie zje chociażby jednego pączka, nie ma co liczyć na dalsze powodzenie w życiu. Można wierzyć bądź nie, lepiej jednak nie stawiać na szali szczęścia i skusić się na jedyne 200-300 kalorii, bo tyle średnio ma jeden pączek.

Skąd się wziął tłusty czwartek, nazywany też dawniej Combrem? Teorii jest przynajmniej kilka. Tradycja początkowo niewiele wspólnego miała z jedzeniem pączków. Przed 600 laty, kiedy obyczaj się rodził, chodziło o to, by jadło, które trafia na stół, było tłuste. Tak więc triumfy święciły tego dnia słoniny, boczki i obficie kraszona kapusta. Comber obchodzony był początkowo we wtorek poprzedzający Środę Popielcową. Nazwa Comber, według jednej z teorii, pochodzi od niemieckich słów zampern, schampern lub schempern, oznaczających uliczną zabawę w maskach. Świętu temu towarzyszyły wówczas hulaszcze zabawy. Inne źródła podają, że combrowy czwartek swoją nazwę wziął prawdopodobnie od nazwiska XVII-wiecznego wójta z Krakowa, Combra, który był wyjątkowo surowy wobec miejscowych handlarek i przekupek. Kiedy wójt zmarł, w ostatni czwartek przed Wielkim Postem, stało się to okazją do hulaszczej zabawy. Od tego czasu każdego roku na krakowskim rynku miały się odbywać liczne zabawy.

Tymczasem w XVIII w. tłuste jedzenie zaczęły wypierać przybyłe z Wiednia delikatne racuchy, placuszki, a przede wszystkim pączki i faworki, zwane też na Kaszubach chrustami czy chruścikami.

- Na Kaszubach tłusty czwartek jest ściśle związany z Wielkim Postem - mówi Teresa Preis z Centrum Kultury i Sportu w Kościerzynie. - Tłuste jadło, które przed wiekami pojawiało się na stołach, z czasem także pączki, miało być jakby ostatnią okazją do tego, by móc go skosztować przed czekającym postem.

Dzisiaj wiadomo, że najlepszy pączek powinien mieć wyraźnie zaznaczony pierścień wokół. Czym go nadziać? Najpopularniejsza wciąż jest marmolada, najlepiej różana. Modne ostatnio jest także nadzienie ajerkoniakowe. Jedno jest pewne - im więcej lukru i nadzienia, tym więcej kalorii. Aby spalić kalorie z jednego pączka, trzeba pół godziny biegać lub uprawiać fitness. Wystarczą też dwie godziny zmywania lub prasowania. Trzeba jednak pamiętać, że w tłusty czwartek nie o kalorie chodzi, a o tradycje i szczęście. Z takiego założenia, zdaje się, wychodzą Polacy, którzy tego dnia zjadają 100 mln pączków.

od 7 lat
Wideo

Temat aborcji wraca do Sejmu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto