Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Susza sprawiła, że w naszym powiecie na razie grzyby nie rosną. Potrzeba co najmniej kilkunastu deszczowych dni

Edyta Łosińska-Okoniewska
Jeśli nie przyjdą obfite deszcze z ciepłymi nocami, wielbiciele grzybów będą mieli powody do zmartwień

Jeśli nie przyjdą obfite deszcze z ciepłymi nocami, wielbiciele grzybów będą mieli powody do zmartwień. Obecnie w lasach nie ma czego szukać.

Aktualna sytuacja pogodowa grzybom nie służy. Punkty skupów w powiecie kościerskim świecą pustkami.

- Niestety, susza sprawiła, że w naszym rejonie grzyby nie rosną - mówi pracownik punktu skupu runa leśnego w Wąglikowicach. - Jakiś czas temu kilka dni po deszczach pojawiło się trochę kurek i borowików. Jednak teraz nie ma już czego szukać. Potrzebny jest deszcz. Tylko to może zmienić sytuację.

Za kilogram kurek w punkcie skupu można było otrzymać od 15 do 17 złotych, porównywalnie jak za borowiki.

Klienci przynosili też żurawinę, za którą płacono 12 złotych za kilogram. Trzeba pamiętać jednak, że w sezonie cena zmienia się z dnia na dzień. Pod warunkiem, że jest co skupować...

- Pierwsze zawsze są kurki, bo lubią ciepło - mówi Barbara z powiatu kościerskiego. - Grzyb lubi rosę, mgłę, chłodniejsze noce - przekonuje miłośniczka grzybobrania. - Uważam, że na prawdziwy wysyp grzybów jest jeszcze szansa, te mogą pojawić się pod koniec września i w październiku.

Czy rzeczywiście panująca susza nie wpłynęła na liczebność grzybów?

- Sytuacja jest bezgrzybna - mówi pół żartem, pół serio Tadeusz Chrzanowski, główny specjalista SL w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu. - Niestety, aura nie sprzyja rozwojowi grzybni, ściółka jest mocno przesuszona. Aby grzybnia wydała owocniki, to musiałyby przyjść dłuższe opady, ze dwa tygodnie. Aby stworzyć optymalne warunki, temperatura nocą powinna wówczas utrzymać się na poziomie plus kilkunastu stopni.

Aktualna sytuacja pogodowa grzybom nie służy, ma to jednak dobre strony. Słabiej rozwijają się grzyby chorobotwórcze, choroby grzybowe na roślinach. Niewiele w lasach jest także grzybów niejadalnych dla człowieka. Jedne i drugie potrzebują do rozwoju podobnych warunków.

W lipuskich lasach, które zwykle słyną z urodzaju, tym razem także pustki.

- Różne bywały sezony, jednak ten jest wyjątkowo słaby - usłyszeliśmy w punkcie skupu runa leśnego w Lipuszu. - Jest zwyczajnie za sucho, wszystko popalone i grzybów próżno szukać. Potrzeba deszczu.

Jak podkreślają eksperci, jak nie popada dwa tygodnie, to nic nie będzie. Schną liście, usychają trawy - jak jesienią. Mamy słabe gleby, luźne piaski, które nie trzymają wody.

O tej porze w lesie powinny już być podgrzybki i prawdziwki.

- Najwcześniej na grzyby tydzień po deszczu i to intensywnym - mówią leśnicy. - Apelujemy też o bardzo dużą ostrożność w lesie. Każda iskra, każdy niedopałek grozi bowiem pożarem - ostrzegają.

Zasuszona grzybnia wyczekuje na sprzyjającą pogodę, na szczęście nie ginie, zachowuje zdolność przetrwania skrajnych warunków. Wystarczy trochę deszczu, grzyby pojawią się w naszych lasach. Potrzebują co najmniej kilku dni, wilgoci, aby się odbudować.

Miłośnicy grzybobrania czekają, aż obudzi się rodzina borowikowatych - borowiki, koźlarze, maślaki, podgrzybki.

Warto pamiętać, że Polska jest jednym z nielicznych krajów, gdzie obyczaj grzybobrania jest żywy. Tradycja rodzinna, zakładowych wycieczek, zorganizowanych grup, od lat rozbrzmiewa gwarem w naszych lasach.

Kodeks grzybiarza:

- zbieramy tylko te grzyby, co do których jesteśmy pewni, że są jadalne,

  • nie wolno rozpoznawać trujących gatunków grzybów tylko na podstawie gorzkiego smaku,

- nie należy zbierać grzybów zbyt młodych, ponieważ nie wszystkie cechy potrzebne do ich identyfikacji są wykształcone,

  • najwięcej grzybów trujących występuje wśród grzybów blaszkowych,

  • grzyby należy wykręcać z podłoża, a miejsca po nich przykrywać mchem lub ściółką leśną, dzięki czemu zapobiegniemy wysychaniu grzybni,

  • zbieramy do wiklinowych koszyków, nigdy do toreb foliowych, gdzie na pewno się pokruszą i nabiorą szkodliwych właściwości,

  • nie zbieramy grzybów objętych ochroną prawną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto