Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Pelplinie o szatanie i opętaniu. Egzorcyzmy to nie żarty

KRYSTYNA PASZKOWSKA
Wykład na temat egzorcyzmów cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Na zdjęciu od lewej: ks. Antoni Bączkowski, rektor WSD w Pelplinie, ks. Jerzy Buxakowski, o. Aleksander Posacki, ks. Andrzej Kowalczyk i o. Benedykt Barkowski. FOT. KRZYSZTOF MANIA
Wykład na temat egzorcyzmów cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Na zdjęciu od lewej: ks. Antoni Bączkowski, rektor WSD w Pelplinie, ks. Jerzy Buxakowski, o. Aleksander Posacki, ks. Andrzej Kowalczyk i o. Benedykt Barkowski. FOT. KRZYSZTOF MANIA
Temat egzorcyzmów tak zainteresował pelplinian, że tłumnie przyszli na spotkanie poświęcone temu tajemniczemu rytuałowi. Ojciec Benedykt Barkowski podkreśla, że w czasie egzorcyzmu jest bardzo poważne ...

Temat egzorcyzmów tak zainteresował pelplinian, że tłumnie przyszli na spotkanie poświęcone temu tajemniczemu rytuałowi.
Ojciec Benedykt Barkowski podkreśla, że w czasie egzorcyzmu jest bardzo poważne niebezpieczeństwo.
- Pamiętam, że w jednym z takich rytuałów uczestniczyło trzech mężczyzn, a osoba opętana, drobnej postury, tak ich załatwiła, że po kilku godzinach z ich koszul można było wodę wyżymać - opowiada zakonnik. - W egzorcyzmie nie można uczestniczyć na zasadzie kibicowania.

Ojciec Barkowski przyznał, że najtrudniejsze sprawy związane z opętaniem, zniewoleniem nie wpływają na plebanię, a do klasztorów. Zwłaszcza, że w praktyce bardzo trudno jest rozeznać, czy mamy do czynienia z osobą rzeczywiście zniewoloną, czy też jest to na przykład ktoś działający interesownie.
Ojciec Aleksander Posacki nawoływał do zachowania spokoju. - Klątwa, urok, magia, to nie znaczy, że słuchając opowieści o nich od razu trzeba odczyniać uroki - zaznaczył zakonnik.

"Aula Magna" w Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie z trudem pomieściła wszystkich chętnych do wysłuchania wykładów poświęconych "Egzorcyzmom w teorii i praktyce". Prelekcje na ten temat wygłosiło trzech duchownych - egzorcystów: o. Aleksander Posacki, jezuita z Krakowa, ks. Andrzej Kowalczyk z Gdańska i o. Benedykt Barkowski, werbista z Laskowic.
Spotkanie rozpoczęło się modlitwą brewiarzową oraz przywitaniem wszystkich gości przez ks. Jana Bernarda Szlagę, biskupa pelplińskiego.
O. Aleksander Posacki SJ z Krakowa wyjaśniał zagadnienia zawarte „Pomiędzy egzorcyzmem a terapią – aspekty teoretyczne i praktyczne”. Jak podkreślił duchowny, w społeczeństwie nadal funkcjonuje tzw. etykietka psychiatryczna. - To stygmat ludzi "gorszych" – zauważa o. Posacki. - Warto tu zaznaczyć, że niektórzy egzorcyści są również psychologami.
Jezuita zaznaczył, że parapsychologia nie ma prawa definiować natury ludzkiej. - W opętaniu też są pewne elementy natury, ale szatana, a nie człowieka - podkreślił. - W praktyce bardzo trudno jest rozeznać, czy mamy do czynienia z osobą rzeczywiście zniewoloną, czy też jest to na przykład ktoś działający interesownie, chcący zwrócić na siebie uwagę.
Ojciec Posacki nawoływał do zachowania spokoju. - Klątwa, urok, magia, to nie znaczy, że słuchając opowieści o nich od razu trzeba odczyniać uroki - zaznaczył zakonnik.
Używanie rozkazu, jako rytuału do egzorcyzmów jest, zdaniem prelegenta, mądrością nowego rytuału, wpisuje się w teologię Kościoła. - Szatan jest posłuszny rozkazom, można go w taki sposób odciąć od człowieka, jakiego opętał - zaznaczył o. Posacki.

Zakonnik wśród symptomów opętania wymienił m.in. odrazę do wszystkiego co święte, czy też samookaleczanie się i myśli samobójcze.
Ksiądz Andrzej Kowalczyk zajął się zagrożeniem okultyzmem. - Praktyki magiczne, wróżbiarstwo, spirytyzm - to grzech - mocno zaakcentował kapłan. - Okultyzm nie budzi dzisiaj sprzeciwu, a to korzystanie z sił złego ducha. To grzech przeciw pierwszemu przykazaniu (Nie będziesz miał bogów cudzych przed mną - dop. red.)
Jako szczególnie groźne kapłan określił "tajemne siły nazywane bioenergią". - Jeśli nie mamy do czynienia z siłą materialną, to nie jest to nic innego, jak duchy - podkreślił ksiądz. - Taka energia przechodzi przez mury, bramy. Bioenergia posiada własną inteligencję przewyższającą inteligencję człowieka. Taką inteligencję posiada jedynie duch i człowiek, który jest istotą duchową. Ta energia nie jest siłą biologiczną. Bioenergoterapeuta przekazuje ducha.
Kapłan wspomniał swoje pierwsze spotkanie demoniczne. Miało ono miejsce przed 12 laty. - To było w czasie rekolekcji - wspomina ks. Kowalczyk. - Podczas sakramentu Komunii modlono się nad każdą osobą, która przyjmowała sakrament. Nagle jedna kobieta padła. Zaczęła krzyczeć. Miała powiedzieć "Jezus jest Panem", ale nie mogła. Z jej gardła wydobywał się jedynie krzyk. Okazało się, że ta kobieta wcześniej leczyła się bioenergią. Została wówczas zniewolona. Innym razem kobietą zaczęło rzucać. Kiedy się ocknęła sama pytała, co się jej stało. Miała ona kontakt z okultyzmem. Była na targach "Od wahadełka do gwiazd". To tam została zniewolona.

Kapłan zauważył, że ludzie jeżdżą na takie targi szukając pomocy, a znajdują zniewolenie przez siły nieczyste. W niektórych przypadkach opętania osoba, która stała się jego ofiarą pisze tzw. pismem automatycznym. - Początkowo wszystko wygląda niewinnie - tłumaczy kapłan-egzorcysta. - W pismach są ostrzeżenia, aby się modlić. Pewna kobieta pisała te "listy" całymi dniami i wysyłała je do swoich znajomych, rodziny. Z czasem pojawiała się w nich najpierw zdania jakby "śmieszne", a potem nawet lubieżne. Tę kobietę opętał anioł demoniczny.
O. Benedykt Barkowski omawiał „Egzorcyzmy w praktyce duszpasterskiej”. Zakonnik przestrzegał przed elektroniką. Jak podkreślił, to narzędzie na usługach szatana. - To zło przedstawione atrakcyjnie przez massmedia - zaznaczył werbista. - Problemem są masowe depresje. Planujemy otworzyć specjalny ośrodek, w którym tacy ludzie powracaliby do zdrowia.

• Zagrożenia opętaniem w pytaniach uczestników

Uczestnicy konferencji mieli okazję zadać pytania oraz wyjaśnić wątpliwości związane z tematyką egzorcyzmów, opętania, zniewolenia.
Absolwentka liceum jezuitów pytała czy może się zdarzyć, że kapłan boi się nieczystego ducha.
- Kapłan musi być silny, pewny wiarą, aby mógł rozkazywać szatanowi - wyjaśniał jezuita o. Aleksander Posacki. - To szatan boi się kapłana, jako istoty duchowej - sakrum.
Inna uczestniczka konferencji pytał, czy złoty pierścień Atlantów można zniszczyć, czy wystarczy na radio z wizerunkiem kozła i pentagramem okleić świętym wizerunkiem, a także czy groźne jest przywożenie kultowych masek szamanów?
Ks. Andrzej Kowalczyk wyjaśnił, że pierścień koniecznie trzeba zniszczyć. - Nie wystarczy też nakleić świętego wizerunku na radio - tłumaczył kapłan.
Jezuita dodał, że pomiędzy kulturą, a kultem związek jest bardzo płynny. - Przedmioty z intencją wyznaniową kultu należy niszczyć - zaznaczył zakonnik. - Mamy w takich przypadkach często do czynienia z psychometrią, czyli oddziaływaniem także przedmiotów. Dlatego egzorcyzm dotyczy nie tylko człowieka, ale i rzeczy.
Na pytanie czy homoseksualizm jest przejawem zniewolenia egzorcysta stwierdził jedynie, że może tak być, ale nie musi. Pytanie dotyczące opętania ekspiacyjnego egzorcysta wyjaśnił, że są to silne zniewolenia, które występują nawet u osób świętych. Nie ma jednak w tych przypadkach mowy o własnych grzechach.
Kolejny uczestnik pytał o to czy muzyka rockowa jest elementem elementem służącym do zniewolenia? - Na pewno tak jest w przypadku death metalu, heavy metalu, to satanistyczna muzyka rockowa, ale jak jest w przypadku zwykłego rocka nie jestem pewny - wyjaśnił egzorcysta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto