O wydarzeniach, które miały miejsce w czerwcu 1944 roku w okolicach Rotembarku, pamiętali do tej pory tylko nieliczni mieszkańcy naszego powiatu. Dzięki inicjatywie Fundacji Naji Goche, informacje na temat tych dramatycznych wydarzeń będą mogły trafić do zdecydowanie większej liczby mieszkańców.
Pod koniec czerwca 1944 roku w wyniku obławy przygotowanej przez hitlerowskie wojsko zginęli w tej miejscowości trzej partyzanci z oddziału TOW Gryf Pomorski Augustyna Breski - pseudonim Zbych. Byli to - Franciszek Sadowski, Konrad Talewski oraz Rosjanin Iwan Mikołajewicz Zahreda. Ich pamięć uczczono poprzez postawienie w miejscu walki pamiątkowej tablicy, która będzie przypominać kolejnym pokoleniom ich męczeńską śmierć. W uroczystościach wzięli udział członkowie rodzin zamordowanych partyzantów.
- Ja to wszystko przeżyłam, bo byłam małym dzieckiem i trudno mi o tym mówić. Dzisiaj jestem bardzo szczęśliwa, że uczczono pamięć tych ludzi, w tym mego ojca - powiedziała Krystyna Cybula, córka Franciszka Sadowskiego.
Dodajmy, że w czasie uroczystości miało miejsce oficjalne przekazanie szkole w Wielkim Podlesiu Strażnicy Pamięci Tajnej Organizacji Wojskowej Gryf Pomorski w Rotembarku.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
