W sutannie i trampkach po murawie

W sobotę znani chojniczanie rywalizowali w meczu z drużyną księży Rzadko widuje się takie spotkania na murawie stadionu Chojniczanki. Mecz miał charakter charytatywny, w ten sposób ks. Jacek Dawidowski, proboszcz Bazyliki Mniejszej, postanowił przyciągnąć jak najwięcej chojniczan, którzy chcieliby się dołożyć do letnich kolonii dla ubogich dzieci. Ale mecz dostarczył także typowo sportowych wrażeń. Księża zaimponowali punktualnością. Gdy pierwsze chojnickie VIP-y dojechały na stadion, księża już rozgrzewali się na boisku.

- Ciekawe, czy na mszę też się tak spóźniają? - głośno zastanawiał się ks. Adam Gadomski z bazyliki, któremu przypadło w udziale komentować cały mecz.

W gronie VIP-ów znaleźli się m.in. Arseniusz Finster, burmistrz Chojnic, szefowie dwóch miejskich spółek, dwaj biznesmeni - Piotr Niciejewski i Wojciech Libera oraz trzech reprezentantów Chojniczanki - trener Janusz Fabich, Jacek Tobolski (tym razem jako bramkarz, a nie obrońca) oraz Michał Kartuszyński.
Pierwsze rozegranie piłki należało do Stanisława Skai, wicestarosty chojnickiego i ks. Dawidowskiego. Wbrew zasadom rywalizacji przez minutę podawali sobie piłkę, ale po chwili rozgorzała sportowa walka. W pierwszej połowie zdecydowanie górowali księża. "Maradona", jak nazwano ks. Andrzeja Talińskiego, był autorem dwóch wspaniałych bramek. Kolejne dwa celne strzały należały do ks. Tomasza Mońko.

- Tylko nie grajcie za ostro, bo nie ma pogotowia - napominał grających ks. Adam Gadomski. - Możemy zaoferować tylko namaszczenie!
Po przerwie drużyna chojnickich VIP-ów otrząsnęła się z przegranej. Pozwolili wprawdzie na kolejną bramkę, ale szybko w rzucie karnym odegrał się burmistrz Chojnic. Drugą bramkę po dynamicznej akcji strzelił Janusz Fabich. Trzeci gol dla VIP-ów, ku zaskoczeniu kibiców, zdobył Janusz Gierszewski, komendant powiatowy policji, który notabene zbytnio się nie napracował podczas meczu. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem księży 4:3.