Jak wynika ze wstępnych ustaleń biegłych trzy ofiary wypadku zginęły nagłą, gwałtowną i natychmiastową śmiercią wskutek mnogich, ciężkich obrażeń ciała.
Nie ma jeszcze wyników DNA, jednak tożsamość ofiar została ustalona dzięki czynnościom prokuratury. Śmigłowcem leciał Krzysztof Mielewczyk, znany biznesmen, jego partner biznesowy i pilot.
Śledztwo w sprawie wypadku prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.
Wypadek helikoptera Wygonin 2013. Załoga wiedziała, że są złe warunki pogodowe
Przypomnijmy, że do wypadku doszło w piątek, około godz. 10 w pobliżu Wygonina w gm. Stara Kiszewa. Śmigłowiec należący do Krzysztofa Mielewczyka, znanego biznesmena i męża posłanki PiS Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk, startował w Borczu i miał dolecieć do Bydgoszczy. Po kilkudziesięciu kilometrach rozbił się, a następnie spłonął. Zginęły trzy osoby. Do ich identyfikacji konieczne są badania DNA.
Zdaniem świadków wypadku, śmigłowiec jeszcze w powietrzu miał problemy.
Zobacz zdjęcia z wypadku helikoptera w Wygoninie
- Wyglądało to tak, jakby za wszelką cenę chciał ominąć budynki i szukał bezpiecznego miejsca do wylądowania - mówi Grzegorz Karbowski, mieszkaniec gminy Stara Kiszewa. - Być może chciał wycelować w staw, niestety, rozbił się kilkadziesiąt metrów od niego.
Strażacy szybko ugasili pożar, jednak nie było żadnych szans na uratowanie kogokolwiek z załogi. Ciała zostały zmasakrowane. Rodziny ofiar odwiedziły miejsce katastrofy. Bliscy zapalili znicze, złożyli wiązanki kwiatów i odmówili modlitwę.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?