Kliknij i oglądaj już od godz. 12
Jak podaje Eugeniusz Pryczkowski, członek zarządu Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego oddział w Baninie (będącego jednym ze współorganizatorów Kaszubskiej Drogi Krzyżowej), pomysł stworzenia nabożeństwa w formie radiowej wypłynął naturalnie, z faktu, iż nie można było się spotkać w Sianowie.
- Podjęliśmy myśl, żeby zrobić ją w inny sposób - aby poszczególni lektorzy nagrali to, co mieli odczytywać - mówi Eugeniusz Pryczkowski.
W ten sposób nagrane rozważania trafiły później do Roberta Grotha, dziennikarza Radia Gdańsk, który odpowiadał za montaż. Wspólnie z Grażyną Recław, nauczycielką języka kaszubskiego w Katolickiej Szkole Podstawowej w Kartuzach, zapoczątkował on też całą akcję.
- Już od lat jesteśmy związani z tą drogą krzyżową i po prostu mocno przeżywaliśmy to, że w tym roku nie możemy na niej być - opowiada Robert Groth.
Pomysł zrodzony z tęsknoty
Myśl o przygotowaniu swoistego słuchowiska zrodziła się w rozmowach dziennikarza z Grażyną Recław. Oboje wymieniali się różnymi pomysłami na audycje, odnośnie lekcji języka kaszubskiego podczas pandemii - np. młodzież by coś przeczytała, przesłała nagrania i by można coś z tego potem zmontować.
- Podczas rozmowy bardzo ubolewaliśmy nad tym, że XVII Kaszubska Droga Krzyżowa nie odbędzie się w tym roku. Później Grażyna Recław ponownie do mnie zadzwoniła z pomysłem nagrania Drogi Krzyżowej w zaciszu domowym. Stwierdziliśmy, że jeśli jesteśmy w stanie przygotować wiadomości na antenę radiową bez spotykania się, to możemy również stworzyć coś większego poza profesjonalnym studiem nagrań. Wziąłem na siebie odpowiedzialność przygotowania chyba pierwszej w historii, radiowej wersji Kaszubskiej Drogi Krzyżowej - mówi dziennikarz.
W efekcie padł pomysł zaangażowania lektorów, aby przeczytali fragmenty, do których już i tak się przygotowywali i może udałoby się tak czy inaczej na 27 marca przygotować dla wszystkich taką drogę krzyżową. Niestety, ze względu na lekkie opóźnienia i ogrom pracy przy montażu, termin ten minął, niemniej wyjątkowe, ponad 45-minutowe nagranie powstało. Jak zaznacza Robert Groth zadanie to nie należało do łatwych.
- Nagrania były różnej jakości, każdy nagrywał tym co miał pod ręką, dyktafonami czy też telefonami komórkowymi. To była całkiem inna rzeczywistość, którą na co dzień ma się w studiu. Każde nagranie trzeba było ustandaryzować. Zależało mi aby każdy dobrze brzmiał. Korekcja graficzna dźwięku, ustawianie poziomów, basów itp., żmudna ręczna praca. Aby to wszystko zmontować spędziłem przed komputerem co najmniej 8 godzin - mówi dziennikarz.
Piętnastu lektorów i „sztuczny tłum”
Na nagranie składają się przede wszystkim rozważania, odczytywane przez piętnastu lektorów, wśród których znajdują się m.in. przedstawiciele oddziałów Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego czy dziennikarze Magdalena Kropidłowska, Gracjan Fopke oraz Mariusz Szmidka, redaktor naczelny „Dziennika Bałtyckiego”. Z różnych przyczyn jednak nie wszystkie początkowo wybrane osoby były w stanie przesłać nagrania, stąd są pewne zmiany względem pierwotnej listy lektorów.
Nie zabrakło również słowa księdza Krzysztofa Tuska, który miał poprowadzić nabożeństwo w Sianowie.
- Prosiłem bardzo, aby w słowie wstępnym ksiądz Krzysztof powiedział o sytuacji, którą mamy. Czyli to, że nie możemy być w Sianowie. To, że panuje straszna pandemia. To, że również papież się modli i my też tą drogą krzyżową wpisujemy się w ten chór modlitw wraz z Ojcem Świętym o ustanie pandemii. Taki jest teraz wymiar tej drogi krzyżowej - dodaje Eugeniusz Pryczkowski.
Skupienie się w słowach księdza na pandemii ma też istotne znaczenie ze względu na treści, poruszane w samych rozważaniach. Przemówienia te, przygotowane przez brata Zbigniewa Joskowskiego, franciszkanina i rodowitego Kaszubę, skupiały się bowiem na kwestiach miłości, widzianych przez pryzmat obchodzonych w lutym uroczystości zaślubin Polski z morzem.
- Rozważania były napisane specjalnie na tę drogę krzyżową, ale jeszcze przed pandemią. One odnoszą się do zaślubin Kaszub z Polską, Polski z morzem. Stąd ich generalny wymiar jest o miłości - pod kątem uniwersalnym, ale nawiązują w pewnych momentach w sposób dosłowny do zaślubin - tłumaczy Eugeniusz Pryczkowski. - Teraz ta miłość niejako została skierowana na stronę Boga, z prośbą o ratunek dla świata.
XVII Kaszubską Drogę Krzyżową ubogaca również śpiew „tłumów”, podobnie jak i cała reszta nagrań przygotowany w warunkach domowych.
- W tym przypadku, ponieważ nie możemy się spotykać, w ten tłum wcieliła się moja rodzina, czyli pięć osób, których głos potem został powielony - mówi Eugeniusz Pryczkowski.
Prawie jak oratorium
Pomimo licznych przeciwności twórcy i pomysłodawcy zdają się być zadowoleni z efektu końcowego ich pracy. Poza nielicznymi przypadkami lektorzy nagrywali swoje wypowiedzi w nieszczególnie do tego dostosowanych pomieszczeniach, zazwyczaj też za pomocą dyktafonu w telefonie komórkowym. Jak jednak twierdzi Eugeniusz Pryczkowski wyszło z tego bardzo ładne nagranie.
- Ono brzmi prawie jak oratorium - krótko komentuje, nazywając je „Całkiem profesjonalnie zrobioną robotą w amatorskich warunkach”.
Podobnego zdania jest również Robert Groth.
- Myślę, że efekt końcowy jest bardzo dobry. W kwarantannie, nie wychodząc z domu naprawdę można przeżyć tę drogę krzyżową. Jest to całkiem inny charakter i odbiór. Czujemy, że ktoś jest z nami, jakby czytał rozważania obok nas. Ci, którzy podjęli trud nagrania swoich tekstów, będą zadowoleni. Brzmi to dobrze - zapewnia dziennikarz. - Stało się coś historycznego. Nie wiem, czy już ktoś wcześniej podjął się stworzenia takiego słuchowiska, bazując na amatorskich nagraniach. Udało się wszystkich połączyć w jednym miejscu, duchem jesteśmy w Sianowie.
Nagranie będzie udostępnione na Facebooku i m. in. w piątek 3 kwietnia o godz. 12 na stronie „Dziennika Bałtyckiego”, a 3 i 10 kwietnia odbędzie się również audycja w Radiu Gdańsk.
- Nam zależy bardzo, żeby to było dla wszystkich. Aby w ten sposób wszyscy mieszkańcy Kaszub mogli uczestniczyć w Kaszubskiej Drodze Krzyżowej - mówi Eugeniusz Pryczkowski, dodając też, że ze względu na powszechny charakter tej formy zachowana zostanie ciągłość numeracji nabożeństw. - Plan jest taki, że za rok będzie to normalnie już XVIII odsłona Kaszubskiej Drogi Krzyżowej w Sianowie, z nowymi rozważaniami.
Rozważania XVII Kaszubskiej Drogi Krzyżowej odczytywali:
1. Mariusz Szmidka, redaktor naczelny „Dziennik Bałtycki”
2. Julian Pryczkowski, Banino
3. Paulina Węsierska, Sierakowice
4. Robert Kloskowski, Bytów
5. Gracjan Fopke, dziennikarz
6. Wanda Lew-Kiedrowska, ZKP Stężyca
7. Grażyna Recław, nauczyciel jęz. kaszubskiego w Kartuzach
8. Bogumiła Ropel, Rębiechowo
9. Aleksandra Kalkowska, studentka, „Cassubia”
10. Janusz Pryczkowski, ZKP Sianowo,
11. Magdalena Kropidłowska, dziennikarz
12. Dariusz Ladach, ZKP Wierzchucino, Kłanino
13. Mateusz Klebba, Klub „Młodô Tatczëzna”
14. Dorota Miszewska, Dębogórze
15. Elżbieta Pryczkowska, Banino
Prowadzenie i Słowo Boże:
Ksiądz: ks. Krzysztof Tusk
Autor rozważań i czytający wstęp: Br. Zbigniew Joskowski OFMConv
Wprowadzenie i zakończenie: Eugeniusz Pryczkowski
Śpiew: Weronika Ceynowa, rodzina Pryczkowskich z Banina
Inicjatorzy nagrania: Grażyna Recław i Robert Groth
Realizacja: Robert Groth – dziennikarz Radia Gdańsk
Organizatorzy:
O/ZKP w Baninie
O/ZKP w Sianowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
