Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jenot w Leśnictwie Podrąbiona. Na zimę jenoty zwykle zasypiają w norach, ten jednak musiał się obudzić

Joanna Surażyńska
Joanna Surażyńska
Zdobysław Czarnowski
Na jenota natknął się Zdobysław Czarnowski z Leśnictwa Podrąbiona (Nadleśnictwo Kościerzyna).

Nie jest ich zbyt wiele, ale jenoty można spotkać coraz częściej w całej Polsce.

- Jest to drapieżnik, ale nie pogardzi czasami pokarmem roślinnym. Jego ofiary to głównie gryzonie, pisklaki, jaja, gady i płazy - mówi Zdobysław Czarnowski. - Sam w sobie nie jest niebezpieczny, ale pamiętajmy, że to dzikie zwierzę, więc nie starajmy się go np. łapać. Jest dosyć powszechnym zwierzęciem u nas. Lubi też przebywać w pobliży wody.


Jak się okazuje, na zimę jenoty zwykle zasypiają w norach.

- Ten tutaj albo nie zasnął jeszcze lub może spał lekkim snem i dzisiejsza odwilż go obudziła - mówi Zdobysław Czarnowski. - Jest to jedyny psowaty zasypiający na zimę. Staje się wielką, tłustą, puchatą kulą sierści, co widać na zdjęciu.

Jenoty to raczej samotnicy, ale często się zdarza, że zimują i przebywają w parach. Jest to ssak średniej wielkości - z wyglądu przypomina niewielkiego psa lub szopa pracza.

Na schronienie wykorzystują nisko położone dziuple lub lisie i borsucze nory. Wykorzystują również spróchniałe pnie rosnących lub zwalonych drzew, wykroty, dziury pomiędzy korzeniami drzew lub gęste zarośla krzewów czy trzciny.

Jenoty prowadzą nocny tryb życia, jednak w okresie wychowu młodych są aktywne również w ciągu dnia. W czasie mroźnych zim zmniejszają aktywność, czasami zapadają w sen zimowy, chociaż nie wszystkie osobniki. Hibernacja rozpoczyna się w listopadzie. Jenoty gromadzą duże rezerwy tłuszczu jesienią: wtedy prawie podwajają masę ciała. Gdy temperatura na zewnątrz się podnosi, wychodzą z nor w poszukiwaniu pokarmu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto