Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kościerzyna. Nowa dyrektor szpitala musi ratować placówkę

Edyta Okoniewska
Małgorzata Bartoszewska-Dogan, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie podkreśla, że sytuacja finansowa placówki jest bardzo trudna

Jaka była pierwsza myśl, gdy dowiedziała się pani, że została dyrektorem Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie?

Pomyślałam, że czeka mnie bardzo trudne zadanie. Z jednej strony świetny szpital. Znałam go niemal od podszewki, kiedy jeszcze zasiadałam w radzie społecznej, w momencie gdy trwała jego budowa. Z drugiej strony -pogarszająca się sytuacja finansowa, którą także obserwowałam pracując w Narodowym Funduszu Zdrowia.


Co będzie najtrudniejszym wyzwaniem?

Przede wszystkim placówka jest trudna do zarządzania pod względem ekonomicznym. W zasadzie od chwili otwarcia generuje straty. Szpital nigdy nie miał oddechu ekonomicznego. Jego zobowiązania są takiej samej wysokości jak przychody. Jest sporo zaległych faktur do zapłacenia. Zobowiązania, które regulujemy teraz, pochodzą z 2011 roku, a mamy już rok 2013.

W takim razie jakie kroki zostaną teraz podjęte?

W tej chwili jesteśmy na etapie diagnozowania skali problemu. Spotkamy się z zarządem i podejmiemy decyzję, jakie środki zaradcze trzeba przedsięwziąć. Sami nie jesteśmy w stanie sobie poradzić. Chciałabym jednak uspokoić. Pieniądze na świadczenia pracowników są. Boimy się jednak, że któryś z wierzycieli wraz z komornikiem zajmie nam konto i zablokuje je. Zatem musimy jak najszybciej podjąć działania.

W tej chwili tym, co najbardziej dokucza pacjentom, są kolejki do specjalistów. Praktycznie od kilku już lat każdego roku w październiku kończą się limity m.in. na planowane zabiegi. Czy to się zmieni?

Poprzedni dyrektor rozwiązał to w ten sposób, że wszystkie planowane zabiegi z końca minionego roku były przekładane na styczeń i luty. Przyjmowano tylko przypadki zagrażające życiu. I ta sytuacja się nie zmieni. Niestety rok 2012 i 2013 są wyjątkowo trudnymi, jeśli chodzi o środki Narodowego Funduszu Zdrowia. Dyrektor NFZ poinformowała nas, że musimy trzymać się limitów. Ich przekraczanie pogorszyłoby tylko naszą sytuację. Wygenerujemy koszty, a nie będzie płatności z NFZ.

Ostatnimi czasy o szpitalu mówi się głównie w kontekście przekształcenia go w spółkę. Czy wiadomo kiedy to miałoby nastąpić?

Prawdopodobnie temat ten zostanie poruszony podczas lutowej sesji Sejmiku Województwa Pomorskiego. Przekształcenie w spółkę kościerskiego szpitala, której właścicielem będzie Urząd Marszałkowski, jest konieczne. Zgodnie z ustawą wszystkie te placówki, które posiadają negatywny wskaźnik, a tak jest w przypadku Kościerzyny, muszą być przekształcone albo likwidowane.

A jakie są mocne strony szpitala?

To m.in. świetna kadra, sprzęt i infrastruktura. Będziemy zastanawiali się, o jaką ofertę rozszerzyć działalność tej placówki.

Planowane są zwolnienia?

Na dzisiaj nie potrafię powiedzieć. Najpilniejsza jest teraz sprawa przekształcenia szpitala w spółkę.

Jaka na co dzień jest nowa dyrektor?

Jestem mężatką, mam dwoje dzieci, wnuczkę Zosię, psa jamnika i dwie kotki. W wolnych chwilach lubię literaturę, głównie egzystencjonalizm i oczywiście podróże, kiedy nadarzy się okazja. Jednak od dwóch lat nie znalazłam na nie czasu.

Ulubiony zakątek?

To Turcja. Mam podwójne obywatelstwo, mój mąż jest Turkiem. Może dlatego też bardzo lubię kuchnię turecką, sporo sałatek, baraninę i czosnek, ale z racji pracy pozwalam sobie na niego tylko w weekendy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto