KS Kościerzyna wygrywa kolejne ligowe starcie

Warto na początku wspomnieć, że teoretycznym faworytem tego meczu była drużyna z Kościerzyny, ponieważ rywalki przed tym spotkaniem plasowały się w dolnej strefie tabeli. Jednak trzeba też pamiętać o pierwszym spotkaniu tych drużyn, które zostało rozegrane w pierwszej części tego sezonu. Wówczas, podczas meczu rozgrywanego w Wielkim Klinczu, zespół z centralnej Polski postawił wysoko poprzeczkę naszym szczypiornistkom. Przez pierwszą połowę toczyła się wyrównana walka, o czym świadczy wynik 14:13 dla ekipy z Kościerzyny. W drugiej połowie mecz się jeszcze bardziej ożywił, ale z minuty na minutę gospodynie powiększały swoją przewagę i ostatecznie wygrały 30:23.

Tym razem było zupełnie inaczej. Podopiecznie Dariusza Męczykowskiego przystąpiły do tego meczu bardzo skupione i znakomicie przygotowane pod względem fizycznym. Miejscowe wprawdzie stawiały zacięty opór, jednak żelazna defensywa kościerskiego zespołu nie pozwoliła ekipie z Wesołej na rozwinięcie skrzydeł. Nasze szczypiornistki miały też przewagę w ofensywie, jednak oscylowała ona w granicach 2-3 bramek. Ostatecznie pierwsza część zawodów zakończyła się zwycięstwem kościerzynianek 10:7.

Do drugiej partii nasza drużyna przystąpiła jeszcze bardziej skupiona i na efekty nie trzeba było zbyt długo czekać. Na parkiecie znakomicie spisywały się – Joanna Gędłek oraz Natalia Fesdorf, które były głównym autorkami sukcesu kościerskiej ekipy. Z minutę na minutę rosła przewaga naszej drużyny, co zaowocowało ostatecznym zwycięstwem 26:17. Warto też wspomnieć, że najwięcej bramek dla KS Kościerzyna zdobyły wspomniane wyżej zawodniczki. Joanna Gędłek zakończyła to spotkanie z 11 bramkami, natomiast Natalia Fesdorf zaliczyła 7 trafień.

- Dziewczyny zgrały rewelacyjnie – stwierdził trener kościerskiego zespołu, Dariusz Męczykowski. - To była świetna gra, charakteryzująca się szybkością, energicznie wyprowadzanymi kontrami oraz atakami pozycyjnymi. Tracimy do lidera 4 punkty i chcemy je nadrobić w najbliższych meczach.