Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkanka powiatu kościerskiego uwierzyła w historię opowiedzianą przez „lekarza” i w ten sposób straciła kilkaset tysięcy złotych

Marian Kaczmarski
Kościerscy policjanci ostrzegają przed oszustami działającymi za pośrednictwem komunikatorów internetowych lub portali społecznościowych. Sprawca w tym przypadku podawał się za lekarza, który obecnie przebywa w Iraku. Mieszkanka powiatu kościerskiego uwierzyła w historię opowiedzianą przez „lekarza” i w ten sposób straciła kilkaset tysięcy złotych.

Internetowi oszuści najczęściej szukają ofiar wśród kobiet. Podają się np. za amerykańskiego żołnierza lub lekarza przebywającego na misji w Iraku i pod taką legendą „zaczepiają” użytkowniczki na portalach społecznościowych lub komunikatorach internetowych. Następnie, aby uwiarygodnić swoje działania, prowadzą dość długą korespondencję elektroniczną. Zwierzają się i zaprzyjaźniają z ofiarą. Korespondencja ta z czasem zaczyna mieć charakter bardzo osobisty i przeradza się w poważne deklaracje na przyszłość. Przestępcy wymyślają różne historie, ale ich schemat działania jest podobny: zawarcie znajomości przez Internet, zaprzyjaźnienie się, a na końcu wyłudzenie wysokich sum pieniędzy.

Niestety, przekonała się o tym 62-letnia mieszkanka powiatu kościerskiego, która w ostatnim czasie zgłosiła się do kościerskich policjantów. Korespondencja z rzekomym lekarzem trwała kilka miesięcy. W tym czasie oszust pisał, że jest na misji w Iraku, deklarował miłość oraz nakłaniał kobietę do zawarcia z nim związku małżeńskiego. Pisał też, że potrzebuje pieniędzy, które są potrzebne do opuszczenia przez niego Iraku. Kobieta uwierzyła mężczyźnie i przelewała potrzebne mu pieniądze na wskazane konta bankowe. Z czasem pojawiła się kolejna historia. „Lekarz” twierdził, że wysłane do niego pieniądze nie wpłynęły i z tego powodu on teraz ma kłopoty. Ale żeby temu zapobiec, potrzebne są kolejne pieniądze. Wierząc mężczyźnie kobieta przelewała kolejne sumy pieniędzy. Dopiero po kilku miesiącach zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa i o wszystkim zawiadomiła policjantów.

Legendy, jakie oszuści wymyślają, są przeróżne. Począwszy od zablokowanych, z różnych przyczyn, kont bankowych, poprzez uiszczenie opłat manipulacyjnych za wysłane do internetowej znajomej wartościowej paczki, która „utknęła" gdzieś na granicy. Warto podkreślić, że owe opłaty, sięgają kwot rzędu kilku tysięcy złotych. Zmanipulowane kobiety wykonują bezmyślnie polecenia internetowego amanta, który podając przeróżne konta bankowe zarejestrowane w różnych częściach świata, wyłudza znaczne sumy pieniędzy. Zdarza się, że kobiety, aby pomóc „żołnierzowi”, zaciągają kredyty bankowe. Sprawcy najczęściej posiadają wiele fałszywych kont/profili. Budują oni swoją internetową "tożsamość”. Fałszywe zdjęcia i fałszywe informacje dotyczące codziennego życia. Wszystko po to, by uśpić czujność ofiary i w ten sposób wyłudzić pieniądze. Warto pamiętać, że oszuści cały czas modyfikują swój sposób działania i dlatego w każdym przypadku, gdy ktoś próbuje uzyskać od nas pieniądze, trzeba wykazać się dużą ostrożnością. Warto pamiętać, że przestępcy często korzystają z automatycznych translatorów, więc sposób ich pisania może być nieskładny.

Najlepiej jednak nie ulegać chwilowemu zauroczeniu i nie przekazywać pieniędzy nieznanym zupełnie osobom. O wszystkich wyłudzeniach i próbach wyłudzenia pieniędzy dobrze jest poinformować Policję.

Pamiętajmy, że tylko nasza ostrożność, czujność i dystans do przekazywanych informacji spowodują, że nie staniemy się kolejną ofiarą oszustwa!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto