Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pani Franciszka Peplińska skończyła 100 lat, ale w oku wciąż ma młodzieńczy błysk

(EDA)
Jaki jest sekret długowieczności mieszkanki Kościerzyny?

Życie Pani Franciszki Peplińskiej to gotowy scenariusz filmowy. Jak to w dobrej produkcji bywa, momenty szczęśliwe przeplatały się z tymi trudniejszymi. Bohaterka jednak nigdy nie traciła nadziei i optymizmu.

Patrząc na Panią Franciszkę Peplińską chciałoby się zadać jedno pytanie - jaki jest jej sekret długowieczności. O tak pięknym jubileuszu większość osób może tylko pomarzyć. Tymczasem stulatka z pewnością nie wygląda na tak sędziwe lata, a w jej spojrzeniu wciąż kryje się młodzieńczy błysk. 13 sierpnia 2018 roku Franciszka Peplińska z Kościerzyny w gronie rodziny świętowała setne urodziny.

- Mama zawsze była bardzo aktywna - mówi Zbigniew Pepliński, syn jubilatki. - Pracowała, wychowywała dzieci, prowadziła dom i realizowała swoje pasje. Z wielkim zamiłowaniem wyszywała hafty kaszubskie. Chętnie także pomagała innym. Wykonywała na drutach wełniane kapcie, które przekazywała dzieciom w jednym z gdańskich hospicjów.

Być może gdyby nie dramatyczny zwrot w historii, Pani Franciszka byłaby drugą Coco Chanel.

- Mama w młodości pięknie projektowała ubrania i miała wyjechać do Francji, uczyć się projektowania, niestety wybuchła wojna i pokrzyżowała plany - mówi Aleksandra Dłużewska, córka jubilatki. - Została wywieziona do pracy w stoczni w Gdańsku. Już po wojnie pracowała w sklepach, potem w wydziale zdrowia, a następnie była księgową w służbie zdrowia.

Pani Franciszka wraz z mężem Aleksandrem doczekali się trojga dzieci: synów Zbigniewa i Jacka, a także córki Aleksandry. Niestety los nie oszczędzał jubilatki. W latach sześćdziesiątych zmarł jej mąż Aleksander. Będąc wdową, z pomocą swojego ojca zbudowała dom w Kościerzynie, w którym mieszka do dziś. To miasto kocha najbardziej. Przez całe swe życie była niezwykle aktywna. Po 80. zaczęła podróżować. Mając 82 lata pojechała na wycieczkę dookoła Europy. Każdą środę miała zarezerwowaną dla swoich koleżanek. Już na emeryturze spotykały się na kawie w niezwykle zadbanym ogrodzie Pani Franciszki. Setne urodziny naszej bohaterki stały się rodzinnym wydarzenie, i nie tylko. Jubilatkę odwiedzili także przedstawiciel ZUS, burmistrz, przewodniczący Rady Miasta Kościerzyna, a także dyrektor MOPS. Pani Franciszka jest wyjątkową osobą nie tylko dla swoich dzieci, ale także dla 4 wnucząt i 8 prawnucząt. Każdy dzień spędzony z babcią jest dla nich cenny.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto