MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pociąg uderzył w autobus

Maciej Wajer
W akcji ratowniczej uczestniczyli strażacy. Fot. Marcin Modrzejewski
W akcji ratowniczej uczestniczyli strażacy. Fot. Marcin Modrzejewski
Jedna ofiara śmiertelna i kilka osób ciężko rannych to bilans wypadku, który miał miejsce na przejeździe kolejowym w Garczynie w gm. Kościerzyna. Zderzył się autobus z pociągiem.

Jedna ofiara śmiertelna i kilka osób ciężko rannych to bilans wypadku, który miał miejsce na przejeździe kolejowym w Garczynie w gm. Kościerzyna. Zderzył się autobus z pociągiem.

Anonimowy rozmówca telefonicznie powiadomił pogotowie, które po kilku minutach zjawiło się na miejscu tragedii. Kilkudziesięciu gapiów otoczyło miejsce wypadku. Natychmiast wstrzymano ruch kolejowy na odcinku Lipusz - Garczyn.
Pierwszej pomocy poszkodowanym udzieliła młodzież, która przebywała na obozie w Powiatowym Ośrodku Szkoleniowo-Wypoczynkowym w Garczynie. Pomimo szybkiej interwencji, pracownikom pogotowia nie udało się uspokoić roztrzęsionych rannych.

- Gdzie są moi rodzice? Co się z nimi stało? Czy jeszcze żyją? - krzyczała ranna nastolatka. - Niech mi ktoś pomoże.
- Zabierać poszkodowanych i szybko zawozić do szpitala - wydawał polecenia Roman Bielawa, kierownik lecznictwa ambulatoryjnego Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie. - Ekipa z drugiej karetki niech się zajmie rannymi, którzy leżą przy autobusie.
Do wypadku przyjechali policjanci i strażacy. Ci ostatni również pomagali w akcji ratowniczej. Za pomocą specjalistycznego sprzętu wyciągali uwięzionych z pojazdu.

Po upływie kilkudziesięciu minut sytuacja znacznie się pogorszyła, ponieważ autobus zapalił się. Ogień zajął poszycie leśne, co utrudniało akcję ratunkową. W tej sytuacji potrzebne było wzmocnienie sił strażackich. Po kilku minutach w gaszeniu lasu uczestniczyło kilka jednostek strażackich, w tym OSP. Z żywiołem zmagało się kilkudziesięciu strażaków, którym udało się zlikwidować zagrożenie.

Na szczęście, tragedia ta było tylko pozorowaną akcją, przygotowaną przez kościerskie starostwo, policję, straży pożarnej, PKP i Szpital Specjalistyczny w Kościerzynie.
- Staraliśmy się przeprowadzić to zdarzenie w sposób realistyczny - twierdzi st. bryg. Jerzy Rożek, komendant PSP w Kościerzynie. - Wiem, że żadna akcja pozorowana nie jest równa rzeczywistości, niemniej uważam, że ten pokaz udowodnił, że jesteśmy dobrze przygotowani do tego rodzaju zagrożeń.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto