Przypomnijmy, że KCSR jest spółką miejsko-powiatową. Wiesław Baryła został jej prezesem pod koniec 2009 roku, gdy zrezygnował z funkcji starosty kościerskiego. Jak mówił wówczas, jego decyzja była podyktowana sprawą sądową, jaka toczy się przeciwko niemu. Warto zaznaczyć, że zanim został prezesem, był zatrudniony w KCSR jako dyrektor basenu.
Dopiero później został szefem spółki. Jego nominacja wzbudzała wiele emocji, szczególnie wśród przeciwników politycznych. Zarzucano, że został prezesem niezgodnie z prawem, ponieważ stało się to przed upływem roku od momentu rezygnacji z funkcji radnego powiatu. Sprawa trafiła do sądu. Początkowo sąd wykreślił Wiesława Baryłę z Krajowego Rejestru Sądowego jako prezesa, jednak po złożeniu odwołania, ponownie go wpisano jako szefa spółki. W ubiegłym tygodniu Wiesław Baryła został odwołany przez Radę Nadzorczą z tego stanowiska.
- To była jednogłośna decyzja rady, która podjęła ją na podstawie ekspertyzy prawnej mówiącej o tym, że pan Baryła został prezesem niezgodnie z prawem - powiedział nam Piotr Lizakowski,starosta kościerski.
- Rada Nadzorcza podejmując taką decyzję wzięła również pod uwagę wolę wspólników - mówi dr Joanna Próchniak, przewodnicząca RN. - Chcę podkreślić, że jako RN nie mieliśmy zastrzeżeń do pana prezesa Baryły w kwestii kierowania, ponieważ byliśmy zadowoleni z pierwszego roku działalności spółki, tym bardziej że był to rok trudny. W wyborach samorządowych zostały wyłonione władze i mają one prawo do własnej wizji funkcjonowania spółki. Nam zależy przede wszystkim na jej dobrym wizerunku i działaniu. Jeżeli pod nowym kierownictwem spółka będzie źle funkcjonować, to z pewnością będziemy reagować.
Po odwołaniu z funkcji prezesa, Wiesław Baryła pozostawał formalnie pracownikiem KCSR jako dyrektor basenu. To stanowisko również stracił, a decyzję taką podjęła nowa prezes Joanna Brzoskowska.
- Chciałbym, aby powody wypowiedzenia stosunku pracy panu Baryle pozostały wewnętrzną sprawą spółki, bo być może nie życzy on sobie ich upubliczniania - powiedziała nam prezes.
Wiesław Baryła nie ma wątpliwości co do powodów, dla których stracił stanowisko.
- Z funkcji prezesa odwołano mnie z powodów politycznych, na pewno nie decydowała o tym ekonomia, bo gdy obejmowałem spółkę miała ona 1,3 mln zł strat - mówi Baryła. - Gdy odchodziłem, zostawiłem ją z zyskiem ponad 100 tys. zł. Chciałem nadal pracować, ale otrzymałem wypowiedzenie. Uzasadnienia nie znam i dlatego sprawę skieruję do sądu pracy, bo zgodnie z umową, po odwołaniu z funkcji prezesa, miałem nadal pracować jako dyrektor basenu.
Zdaniem Joanny Próchniak, dobrze by się stało, gdyby Baryła pozostał w spółce.
- To byłoby dobre rozwiązanie, bo pan Baryła mógłby ją wspierać swoim doświadczeniem - stwierdziła szefowa RN.
Dodajmy, że przed odwołaniem Baryły zmienił się również skład Rady Nadzorczej. Wspólnicy odwołali jednego spośród trzech członków. Nowym członkiem została osoba, która w wyborach samorządowych startowała do Rady Miasta z list PO i uzyskała 39 głosów poparcia.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?