Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokuratura Rejonowa w Malborku postawiła łącznie kilkadziesiąt zarzutów

sura
Na ławie oskarżonych zasiadło ścisłe kierownictwo Starostwa Powiatowego w Kościerzynie. Sprawa wciąż nie znalazła jednak finału. Proces byłych starostów kościerskich, Wiesława B. i Grzegorza C. oraz urzędników Jerzego G. i Jacka K. już po raz kolejny rozpocznie się od nowa. Prokuratura Rejonowa w Malborku postawiła im łącznie kilkadziesiąt zarzutów. Wśród nich m.in. wykorzystywanie pracowników interwencyjnych do prac na prywatnych posesjach, niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień.

Najmniej zarzutów, czyli dziesięć, usłyszał były starosta.

Zdarzenia, o których mowa, miały mieć miejsce w 2005 roku. Oskarżeni od początku nie przyznają się do winy.

- Postępowanie zostało umorzone w części, co skutkowało zmianą sędziego. Wobec tego będzie prowadzone od początku - mówi Tomasz Adamski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku. - Aktualnie sprawa została przekazana przez Sąd Rejonowy w Malborku do Sądu Okręgowego w Gdańsku z zażaleniem jednego z obrońców na postanowienie dotyczące możliwości reprezentowania kilku oskarżonych przez jednego adwokata. Sprawa wpłynęła do sądu w Gdańsku pod koniec września. Sąd wyznaczy termin rozprawy po zwrocie akt z sądu odwoławczego.

Przypomnijmy, że będzie to już kolejne podejście sądu do tej sprawy. Proces rozpoczął się w 2007 roku. Po raz pierwszy postępowanie prowadził sędzia Janusz K., który w grudniu 2008 r. został zatrzymany przez policjantów Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Jest podejrzewany o przyjęcie korzyści majątkowych. Nie ma to jednak związku ze sprawą byłego kierownictwa starostwa.

W tej sytuacji proces musiał rozpocząć się od początku. Zakończył się wyrokiem Sądu Rejonowego w Kościerzynie. Urzędnicy zostali wówczas uznani za winnych. Skazano ich na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata. Dodatkowo sąd orzekł środek karny w postaci zakazu zajmowania stanowisk związanych z odpowiedzialnością materialną na okres 3 lat w stosunku do byłego starosty i wicestarosty, natomiast na 4 lata w przypadku dwóch urzędników Starostwa Powiatowego w Kościerzynie.

Wówczas wszyscy oskarżeni złożyli apelację. Sąd Okręgowy w Gdańsku uchylił w zaskarżonej części wyrok kościerskiego sądu ze względu na uchybienia formalne. Chodziło m.in. o to, że wszystkie dowody w sprawie muszą być ujawnione na rozprawach. Tak się nie stało, m.in. w przypadku opinii biegłych. Poza tym, zostało naruszone prawo oskarżonych do obrony.

Proces ścisłego kierownictwa starostwa miał się wówczas rozpocząć przed sądem w Kościerzynie już po raz trzeci. Tak się jednak nie stało. Prokuratura złożyła wniosek o wyłączenie sędzi z prowadzenia sprawy, ponieważ pracowała ona jako referent prawny w Starostwie Powiatowym w Kościerzynie od 2005 do 2006 roku. Istniało również duże prawdopodobieństwo, że będzie też zeznawała w charakterze świadka.

Sąd przychylił się do tego wniosku. Następnie jednak ośmiu sędziów złożyło wnioski o wyłączenie ich ze sprawy. Ostatecznie postępowanie trafiło więc do Sądu Rejonowego w Malborku.

W listopadzie 2011 roku sąd zdecydował o umorzeniu zarzutów wobec jednego z oskarżonych, Jerzego G. W grudniu natomiast decyzja ta została w części uchylona i konieczna była zmiana sędziego prowadzącego sprawę.
Warto dodać, że to właśnie z powodu tego procesu we wrześniu 2009 roku Wiesław B. zdecydował o zrezygnowaniu z pełnienia funkcji starosty kościerskiego.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto