Sąd zdecydował o wyłączeniu jawności procesu. Z takim wnioskiem wystąpiły wszystkie strony postępowania. Jak podkreślano, ujawnienie wszystkich okoliczności zdarzenia mogłoby mieć zły wpływ na dobro pokrzywdzonej 14-latki. Ostatnie miesiące były szczególnie trudne dla całej rodziny. Sędzia przychyliła się do wniosku.
Podczas trwającej wiele godzin rozprawy przesłuchano świadków. Do sądu w asyście policji został doprowadzony także oskarżony Marcin S., który od czerwca ub. roku przebywa w areszcie.
Wcześniej postępowanie w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Kościerzynie.
Wyniki badań toksykologicznych Marcina S. ujawniły, że podczas zatrzymania miał ponad jeden promil alkoholu w organizmie. Biegli stwierdzili również, że w chwili popełnienia czynu mężczyzna był poczytalny.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w czerwcu w Wygoninie (pow. kościerski). Wysokiej rangi funkcjonariusz policji został usłyszał zarzut dokonania innej czynności seksualnej na 14-letniej, niepełnosprawnej dziewczynce. Nie doszło do gwałtu, jednak miał on całować i dotykać w intymne miejsca córkę swoich znajomych. Marcin S. feralnego dnia spędzał czas ze znajomymi w domku letniskowym w Wygoninie.
Nie był wówczas na służbie. Kiedy 14-latka wyszła się przebrać, miał udać się za nią. Policjanta niemal na gorącym uczynku nakryła siostra pokrzywdzonej. Marcin S. został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Liniewa. Po nich przybyła prokuratura, a także policjanci z wydziału kontroli KWP w Gdańsku i Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji. Zatrzymany złożył wyjaśnienia i nie przyznał się do winy.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?