Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa konflikt między częścią kościerskich przedsiębiorców a władzami miasta

WM
Od kilku miesięcy trwa konflikt między częścią kościerskich przedsiębiorców z władzami miasta. Ci pierwsi są bardzo niezadowoleni z polityki prowadzonej przez miejski samorząd. W ostatnich dniach przedsiębiorcy wystosowali list otwarty, w którym przedstawiają swoje racje i uwagi. List trafił m.in. do redakcji Dziennika Bałtyckiego.

Przypomnijmy, że głównym powodem niezadowolenia przedsiębiorców jest wzrost stawek podatkowych na rok 2012 związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz od środków transportowych. W listopadzie ub. roku Rada Miasta podwyższyła wspomniane podatki ( podatek od budynków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej w 2012 roku miał wynieść 21 zł za m. kw. W roku 2011 stawka wynosiła 19,50 zł). To wywołało burzę wśród przedsiębiorców.

Przeczytaj list otwarty przedsiębiorców do władz miasta
Zażądali oni spotkania z burmistrzem Zdzisławem Czuchą, do którego ostatecznie doszło. W czasie jego trwania Zdzisław Czucha powiedział, że rozumie przedsiębiorców i postara się jeszcze raz ten problem przedyskutować na forum Rady Miasta. Rzeczywiście tak się stało. Ostatecznie Rada Miasta dokonała korekt w podatkach ustalonych w listopadzie ub. Wprawdzie je zmniejszyła, ale w porównaniu ze stawkami obowiązującymi w roku 2011, te na rok 2012 są wyższe. Ostatecznie ustalono, że podatek od budynków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej będą wynosić 20,85 zł za m. kw. Taka decyzja nie usatysfakcjonowała przedsiębiorców, którzy zapowiedzieli, że nie złożą broni.

Ich oburzenie spotęgował fakt przyznania przed kilkoma dniami burmistrzowi Zdzisławowi Czusze dodatkowej rocznej pensji (tzw. trzynastki) przez Radę Miasta. Burmistrz otrzymał 12219 zł brutto, na rękę jest to kwota 8.513 zł.

W liście otwartym przedsiębiorcy napisali, że są dodatkowe wynagrodzenie powinno być formą nagrody za pracę, a nie obligatoryjnym wynagrodzeniem.

- Zdecydowaliśmy się na wystosowanie listu otwartego, by zasygnalizować nasz głos - mówi Paweł Szafran, przedsiębiorca z Kościerzyny. - Chcemy w ten sposób pokazać, że pewne rzeczy, które robią władze naszego miasta, nam się nie podobają. Szczególnie chodzi o politykę w stosunku do przedsiębiorców.
Burmistrz Zdzisław Czucha poinformował nas, że do urzędu nie wpłynął list otwarty od przedsiębiorców.

- Kolejny raz o inicjatywie przedsiębiorców władze miasta są informowane za pomocą mediów - stwierdza burmistrz. - Intencje części tej grupy osób są władzom miasta od dawna znane. W ciągu ostatniego roku, po wyborach samorządowych, nasilono ataki na Radę Miasta i burmistrza wykorzystując bezpardonowo, każdą nadarzająca się okazję. Stawki podatkowe i wynagrodzenia za pracę są wygodnym pretekstem aby wzbudzać niezadowolenie.

Inicjatorami jest grupa osób będących właścicielami dużych firm transportowych. Nie jest tajemnicą, że osoby te od dłuższego już czasu prowadziły rozmowy w okolicznych samorządach proponując zarejestrowanie tam swoich pojazdów w zamian za obniżenie podatków. Aktualna sytuacja w mojej ocenie jest wywołana celowo aby usprawiedliwić przygotowywane od dawna decyzje o zmianie miejsca opodatkowania . Takie działania muszą być jednak odbierana jako próba skłócenia samorządów.

Z argumentami burmistrza nie zgadza się Paweł Szafran.
- To my zostaliśmy sprowokowani, bo z nami nikt nie konsultował podatków, a chcemy w tej mierze mieć coś do powiedzenia - dodaje przedsiębiorca. - Nasze działania nie są żadną formą szantażu czy też próbą skłócenia samorządów. My kierujemy się rachunkiem ekonomicznym, którym kieruje się również w swej polityce burmistrz.

Przedsiębiorcy zdecydowali się na założenie "Stowarzyszenia Przedsiębiorcy Kościerzyna". Jak mówią zrobili to, po to, by bronić interesów tego środowiska.

Katarzyna Knopik, radna miasta Kościerzyna

- Z przepisów wynika, że dodatkowe wynagrodzenie burmistrzowi się należy, podobnie jak innym pracownikom samorządowym. Burmistrz Kościerzyny w minionym latach zawsze takie otrzymywał i w tym roku było podobnie. Ponadto uważam, że rok 2011 był niezwykle ciężki. Zrealizowano trzy gigantyczne inwestycje. Dwie, to przedsięwzięcia drogowe, a trzecia to dokończenie modernizacji sali Szopińskiego. W tej sytuacji uważam, że takie wynagrodzenie się należy.

Paweł Szafran, przedsiębiorca z Kościerzyny

- Przyznanie dodatkowego, rocznego wynagrodzenia burmistrzowi wywołało oburzenie w środowisku kościerskich przedsiębiorców. Uważamy, że takie nagrody są po prostu niestosowne, szczególnie w takim okresie, czyli w czasie kryzysu. Nam, władze miasta podwyższają radykalnie podatki, a w tym samym czasie burmistrzowi przyznaje się wysoką premię. Stoimy na stanowisku, że taka decyzja jest wyjątkowym nietaktem w stosunku do środowiska przedsiębiorców, którzy borykają się z różnymi problemami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto