UKS PCM Kościerzyna wygrał z Ruchem Chorzów w wielkim stylu [GALERIA ZDJĘĆ, WIDEO]

Podopieczne Dariusza Męczykowskiego w starciu z KPR Ruch Chorzów, pokazały, że nadal będą się liczyć w rozgrywkach Superligi Piłki Ręcznej Kobiet, a głosy o pewnym spadku naszego zespołu z najwyższej klasy rozgrywkowej, okazały się zdecydowanie przedwczesne. Prawdą jest, że od początku tego sezonu, gra naszych zawodniczek mogła wprowadzić kibiców piłki ręcznej w głęboki pesymizm. Jedno zwycięstwo zanotowane w pierwszej rundzie rozgrywek, z pewnością nie zadowalało oczekiwań fanów żeńskiej piłki ręcznej. Światełko w ciemnym tunelu pojawiło się po spektakularnej wygranej UKS PCM Kościerzyna w meczu z Pio-trcovią Piotrków Trybunalski, który został rozegrany w ramach Pucharu Polski. Niestety, kolejne, dwa ligowe spotkania z KPR Gminy Kobierzyce oraz niedawnym rywalem Pucharu Polski, okazały się stracone dla kościerskiego zespołu.

W meczu z Ruchem Chorzów nasza drużyna z pewnością nie była obstawiana w roli faworyta, tym bardziej, że w pierwszej rundzie cho-rzowianki rozgromiły przed własną publicznością zespół Dariusza Męczykowskiego 37:26. Jednak już początek spotkania rozgrywanego w kościerskiej Sokolni, pokazał, że w tym przypadku może być zupełnie inaczej. Kościerskie szczypiornistki przystąpiły do niego niezwykle skoncentrowane. Pierwsze minuty zawodów pokazały też, że ten mecz będzie się różnił od wszystkich dotychczasowych. Kościerzynianki nie popełniały żadnych błędów w akcjach ofensywnych, a formacja defensywna okazała się nie do przejścia dla zespołu Ruchu Chorzów. W efekcie, po 12 minutach gry, UKS PCM Kościerzyna prowadził 7:1. Rywalki jednak nie zamierzały się poddawać i z biegiem czasu zaczęły sukcesywnie odrabiać straty. Między 15 a 20 minutą meczu, gra kościerskiego zespołu ewidentnie się zatrzymała. Rywalki trafiały raz za razem, w efekcie czego w 21 minucie zniwelowały straty do jednej bramki (11:10). Roztrwonienie tak dużej przewagi nie wpłynęło jednak negatywnie na drużynę z Kościerzyny. Sygnał do walki dała Agnieszka Białek, która rzuciła dwie bramki z rzędu. Doskonale grały też pozostałe zawodniczki kościerskiej ekipy i w rezultacie naszemu zespołowi ponownie udało się odskoczyć przeciwniczkom na pięć bramek. Pierwsza odsłona zakończyła się ostatecznie wygraną UKS PCM Kościerzyna 17:12.

Początek drugiej połowy był wyrównany. Chorzowianki postawiły na indywidualne krycie, ale taka taktyka nie przyniosła spodziewanych efektów. W drugiej odsłonie na parkiecie świetnie spisywała się Karolina Mokrzka oraz wspomniana Agnieszka Białek. Podobnie, jak w poprzednich spotkaniach, rewelacyjną formę pokazała również nasza bramkarka Agnieszka Kordunowska-Lupa, która wybroniła kilka stuprocentowych akcji chorzowianek. Nic więc dziwnego, że na osiem minut przed końcowym gwizdkiem gospodynie wyszły na ośmiobramkowe prowadzenie. W tym momencie było wiadomo, że kościerska drużyna tego spotkania już nie przegra. Ostatecznie mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem kościerzynianek 31:24. Warto też wspomnieć, że przez cały mecz, drużyna Dariusza Męczykowskiego nie pozwoliła rywalkom na objęcie prowadzenia.

Przed zespołem z Kościerzyny dwa ważne mecze. Obydwa zostaną rozegrane na wyjeździe. Na 10 lutego zaplanowano spotkanie z KPR Jelenia Góra, natomiast dwa dni później, 12 lutego, UKS PCM Kościerzyna zmierzy się z MKS Perła Lublin. Dodajmy też, że w ramach 1/4 Pucharu Polski, kościerski zespół zagra z Metraco Zagłębie Lubin. Mecz odbędzie się w Lubinie.