Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zawodnicy UKS Lipusz wrócili z Pucharem Gór Opawskich [ZDJĘCIA]

Edyta Łosińska-Okoniewska
Edyta Łosińska-Okoniewska
Podopieczni Roberta Klasy idą jak burza. VII Ogólnopolski Turniej o Puchar Gór Opawskich był dla nich niełatwym sprawdzianem. W ub. roku zwyciężyli i tym razem nie brakowało drużyn, które za wszelką cenę chciały odebrać puchar zawodnikom z Lipusza. To się jednak nie udało!

Zawodnicy UKS Lipusz wzięli udział w VII Ogólnopolskim Turnieju o Puchar Gór Opawskich, który odbył się w Głuchołazach. Tym razem jako obrońcy tego turnieju w kategorii chłopców rocznika 2009 drużyna z Lipusza musiała zmierzyć się z silnymi zawodnikami Gwardii Koszalin, HC Zubri, Chrobry Głogów, Gwardii Opole oraz Orła Opole.

- W myśl reguły „bij mistrza”, każda z drużyn motywowała się podwójnie na mecz z nami - relacjonuje Robert Klasa, trener UKS Lipusz. - Turniej odbył się systemem każdy z każdym oraz dodatkowo rozegraliśmy mecze finałowe o miejsca. Wyjazd na południe Polski traktowaliśmy jak intensywny obóz sportowy przygotowujący do zbliżających się rozgrywek ligowych. Chcieliśmy sprawdzić kilka elementów technicznych w grze, a sam wynik miał być sprawą drugorzędną.

Pierwszego dnia UKS Lipusz rozegrała spotkanie z Gwardią Koszalin wygrywając 16:7 oraz zespołem z Czech HC Zubri, których pokonali 18:11. Drugiego dnia nasi zawodnicy zmierzyli się z bardzo silnym i agresywnie grającym zespołem z Głogowa - jak się później okazało również częściowo starszym, ponieważ kilku podstawowych zawodników było z rocznika 2008.

- Mecz mocno dał nam się we znaki. Musieliśmy mocniej bronić, częste faule czasami wręcz brutalne nie pozwalały nam na pokazanie wszystkiego w ataku - dodaje Robert Klasa. - Ostatecznie wygraliśmy to spotkanie z Chrobrym Głogów 17:11 okupując to zwycięstwo ogromnym wysiłkiem, wieloma siniakami, a także poważną kontuzją Hubiego, która wykluczyła go z dalszej gry w turnieju.

Po tak trudnym meczu zawodnicy z Lipusz zmierzyli się z najlepszymi zespołami z województwa opolskiego. Z zespołem Gwardia Opole rozegrali najtrudniejsze spotkanie ze względu na zmęczenie. Duża nieskuteczność i niewymuszone błędy doprowadziły do bardzo wyrównanej pierwszej połowy. Na szczęście siłą drużyny nie jest indywidualizm, a zespołowość i to właśnie dzięki temu wygrali mecz z Gwardią.

- W sobotę późnym wieczorem zaplanowany został ostatni mecz w grupie z Orłem Opole, jednak wspólnie z trenerem z Opola podjęliśmy decyzje o rezygnacji z ostatniego meczu grupowego - obie drużyny nie przegrały dotychczas żadnego meczu, w związku z tym mieliśmy spotkać się w finale - relacjonuje trener UKS Lipusz. - W niedzielnym finale od samego początku narzuciliśmy swój styl gry. Świetna gra w obronie, doskonałe krycie najlepszych zawodników z Opola oraz skuteczność gry w ataku pozwoliła wygrać nam 17:11 i po raz drugi cieszyć się ze zwycięstwa w tym turnieju. Kolejny raz wracamy z bagażem doświadczeń nie tylko sportowych - chłopcy zawierają nowe znajomości świetnie dogadując się z drużyną Czech, co pokazuje, że rywale na boisku, później mogą świetnie się dogadywać poza nim, szlifując przy tym języki polsko-czesko-angielski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto