Niezwykłe wizyty w hospicjach w Kościerzynie i Chojnicach, które przyniosły radość i cenne chwile wytchnienia

Pacjenci hospicjów w Kościerzynie i Chojnicach mogli liczyć na wyjątkową wizytę. Odwiedzili ich ministranci z Orlika razem z ich rodzicami i duszpasterzem ojcem Arkadiuszem Czają oraz mistrzem iluzji Pawłem Czają.

- Szczególnym miejscem posługi względem innego człowieka jest hospicjum - mówi o. Arkadiusz Czaja. - Pomoc medyczna w tym wyjątkowym miejscu skoncentrowana jest na leczeniu, mającym na celu łagodzenie skutków choroby. Obejmuje także pomoc duchową, psychologiczną i socjalną sprawowaną nad pacjentem, a także troskę o rodzinę pacjenta. Wyciągnięta pomocna dłoń względem osób chorych jest wyrazem szlachetności serca i troski o ich życie, a także obowiązkiem, ponieważ nie możemy obojętnie przechodzić obok ludzi będących w potrzebie.

Wcześniej podobne wizyty miały miejsce w szpitalach i domach dziecka. Te spotkały się z bardzo pozytywnym odzewem. Dlatego też akcję poszerzono o hospicja, wnosząc odrobinę radości i oderwania od codziennej rzeczywistości pacjentów. Mistrz iluzji Paweł Czaja wystąpił w przebraniu klauna. Artysta zaprezentował pacjentom sztuczki, wywołując u nich radość. Natomiast uroczy strój zająca przybrał ministrant - Oskar Mientki.

- Przyjechaliśmy do hospicjów, by ofiarować starszym ludziom trochę radości i uśmiechu. Byłem przebrany za maskotkę - zajączka, która cieszyła wszystkich pacjentów - mówi Oskar Mientki. - Przedstawiliśmy też pokaz sztuki iluzji, który zaciekawił i rozbawił wszystkich. Byłem dumny z tego, co robiliśmy i cieszyłem się, że mogłem przyczynić się do radości pacjentów. Starsi ludzie byli bardzo wdzięczni i zadowoleni z naszej wizyty. Widziałem, jak emocje bijące od nich były pełne wdzięczności. To był dla mnie niezapomniany i poruszający moment.

Goście, którzy odwiedzili hospicja w Kościerzynie i w Chojnicach, przyjechali z prezentami. W czasie spotkania wręczano pacjentom maskotki oraz widokówki z klasztorem w Orliku i obrazki Matki Bożej. Nie zabrakło też modlitwy w intencji chorych.

Dodajmy, że tego rodzaju akcję charytatywną wspierają także osoby ze świata kultury i sztuki, które przekazały upominki dla osób chorych w hospicjach. Były nimi m.in. : Krystyna Giżowska, Halina Frąckowiak, Andrzej Rybiński i Jan Wojdak, Kacper Rybiński i Piotr Szarek. Jak również iluzjoniści: Stanisław Czaja „Oriano” oraz Joanna i Paweł Czajowie „Duo Paulo”.

Dodajmy, że klasztor w Orliku angażuje się w inicjatywy, które niosą pomoc wszędzie tam, gdzie jest ona potrzebna. Angażują się w nią także ministranci i ich rodziny, oraz mieszkańcy zachęcając do niesienia różnego rodzaju wsparcia także inne osoby.

- Nikt będący w chorobie lub w potrzebie nie chce być samotny. Dlatego pomoc niesiona z zewnątrz łączy się z pokonaniem samotności, a ta jak wiemy jest złym towarzyszem dla każdego człowieka, dla starszych chorych ludzi i dla tych najmłodszych czyli dzieci. Jednym i drugim pomaga więc sztuka - mówi piosenkarz i kompozytor Jan Wojdak, lider zespołu „Wawele” i laureat „Orderu Uśmiechu”. - Ona łączy ludzi i pomaga nam we wszystkich sytuacjach życiowych zwłaszcza tych trudnych.

W spotkaniach organizowanych w hospicjach uczestniczył także personel medyczny, którego praca w tych miejscach jest szczególna. Nie mogło też zabraknąć księży kapelanów, zaangażowanych w przygotowanie wydarzenia: ks. Stanisława Stolca, ks. Wiesława Badaszka i ks. Tomasza Mońko.

Wiadomo już, że tego rodzaju wizyty mają szczególne znaczenie i niosą wiele dobra. Dlatego też będą kontynuowane kolejnych placówkach medycznych, domach dziecka i opieki społecznej na terenie całej Polski. Obecnie prowadzone są rozmowy ze szpitalami w województwie warmińsko-mazurskim.

Podczas wizyt w Kościerzynie i w Chojnicach o. Arkadiusz, kapelan klasztoru Sióstr Franciszkanek w Orliku, podziękował wszystkim, którzy poświęcają się dla osób chorych w hospicjach, podkreślił ich wyjątkowe powołanie, doceniając także ich wielkie i szlachetne serce.